Moj maluszek ma tydzien po kazdym karmieniu piersia (czasem miedzy jedna a druga jak dlugo je) opieram mala na ramie lekko poklepuje albo masuje po pleckach i czekam na odbicie i.... tak na prawde moze dwa razy slyszalam klasyczny "bek" przewaznie jest cisza mimo ze czasem trzymam ja tak nawet 10 minut. Czy to jest jakis problem? Jak do tej pory raz ulalo jej sie.
TAKNikt jeszcze nie głosował |
może mało powietrza łyka podczas jedzenia i nie beka jak stary dziod :P (mój tak robi)..jeśli nie ma wzdęć ani kolek, to nie ma się czym martwić :)
ale jeśli są problemy z brzuszkiem, to niektóre dzieci trzeba nosić nawet pół godziny lub dłużej do odbicia
Ja bym ja obserwowala po tym jak jej sie nie odbije. Zazwyczaj dziecko ktoremu sie nie odbije staje sie marudne i zaczyna sie wiercic. Wtedy ja podnies:)
na poczatku przez pierwsze 2 tygodnie, teraz sobie przypominam, mojemu synkowi tez sie nie odbijalo, choc nosilam itd;) nie bylo ani marudne, ani placzliwe, nic z tych rzeczy. za to pozniej nagle po prostu przyszlo i od tamtej pory odbija sie za kazdym razem:)
żaden problem.. dziecko karmione piersia moze odbic a nie musi... wszystko zalezy od tego czy nalykalo sie ono duzo powietrza czy nie.
Przewaznie nie daje sie do odbicia dzieci karmiac piersia,boo to jest naturalne mleko przez ktore dziecko nie jest w stanie nalykac sie tyle powietrza coo przy mm.
za to gdy wprowadzi sie mm,wtedy koniecznie dziecko musi odbic..
polozna mi mowila ze to normalne ze po piersi nie odbija a po mm za kazdym razem. u mnie tez tak bylo.
ale marudna za jakies kilka min po tym jak sie nie odbije ;p a nie na noc czy cos jak spi.
