Ostatnia moja wizyta u ginekologa (trafiłam do babki na zastępstwo mojego prowadzącego) skończyła się płaczem... Dlaczego...? Może to śmieszne ale przez pół godziny jechała po mnie że jak ja mogłam przytyć 9 kg do 32 tc... Byłam w takim szoku że nawet nie wiedziałam co powiedzieć, dodam że od początku ciąży musiałam leżeć przez 2 miesiące bo miałam zagrożoną a później się oszczędzać jak najwięcej... Dodatkowo mam rwe kulszową która jest strasznie dokuczliwa, czasami nawet mam problem jak wracam ze sklepu bo tak boli, a Ona stwierdziła że tym bardziej powinnam jak najwiecej chodzić non stop spacery i w ogóle... Coś wspomniala o rowerze ale stwierdzila że chyba jednak jestem już w zbyt zaawansowanej ciąży...:/ Najgorsze jest to że na kolejną wizytę będę musiała iść ponownie do niej to mnie przeraża.... Czy Was też spotkało kiedyś coś takiego....??
2013-07-01 13:43 (edytowano 2013-07-01 13:44)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!