"aga107 szkoda ze ciebie nie wyskrobali...nie mialybysmy o czym gadac...brak mi slow co do twojego podejscia" za kilka msc bede szczesliwa matką i nie zycze sobie takich sugestii z twojej strony.
Przed chwilą trafiłam na artykuł http://praca.wp.pl/gid,12482070,kat,1013831,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1
i tak zastanawiam się co wy myślicie na temat aborcji ogólnie i jej podziemia. Gdy czytam że
"Ginekolodzy mogą zarobić miesięcznie na usuwaniu ciąż nawet 20 - 30 tys. zł..." to szlag mnie trafia bo przeciez jak któraś chce usunąć to i tak to zrobi- jej sumienie i sprawa
nie rozumiem dlaczego nie można legalnie tylko musi kwitnąć czarny rynek ewentualnie znajduje się potem noworodki po śmietnikach.
Oczywiście ja nigdy bym nie usunęła nawet chorego dziecka i zrobiłabym wszystko by odwiesc od tego gdyby ktoraś znajoma chciała by to zrobić ,ale uważam że każda kobieta powinna mieć wybór i nie powinno się zakazywać bo właśnie przez to tylko kwitnie czarny rynek. A Wy co sądzicie?
Odpowiedzi
"aga107 szkoda ze ciebie nie wyskrobali...nie mialybysmy o czym gadac...brak mi slow co do twojego podejscia" za kilka msc bede szczesliwa matką i nie zycze sobie takich sugestii z twojej strony.
Aga 107, z całym szacunkiem, ale jakby Twoja mama miała takie podejście jak Ty, to pewnie Ciebie nie byłoby na świecie, a sądząc po tym co piszesz, teraz spodziewasz się dziecka i je urodzisz, potem może drugie, a następne pójdą do "kasacji"...
A poza tym, dlaczego czepiasz się dyskusji, każda wyraża swoje zdanie i oki, ale jeśli ktoś próbuje to swoje zdanie na siłę wciskać innym... no to już jest "lekka" żenada...
Pozdrawiam, i życzę trafnych wyborów, które dziecko urodzić, a które lepiej usunąć...- z całym szacunkiem, ale jesteś skutecznym środkiem antytolerancjyjnym...
tera..brawo oddam do kasacji, nastepna mądra.
ja wyrazilam swoje zdanie. to wy wszystkie na mnie siadłyscie za to ze napisalam co napisalam. bo ja szanuje wasze zdanie. i to ja jestem srodkiem antytolerancyjnym? dobre.
dilmah ty lepiej juz nic nie pisz...bo przegielas swoja wypowiedzia o tym ze szkoda ze mnie nie wyskrobali...to swiadczy wlasnie o tobie.
z szacunkiem dla reszty..ale zejdzcie z kogos kto ma odmienne zdanie. bo ja wam nie narzucam nic. a mnie tak zjechalyscie ze szkoda slow. czy ja kogos tu obrazilam? czy ja napisalam "szkoda ze cie nie wyskrobali" " pojdzie do kasacji" NIE!! wiec nie zycze sobie tego.