2011-05-13 16:34
|
Jak długo dochodziłyście do siebie po CC? Jak długo bolała Was blizna? Jak się czułyście i czy bardzo przeszkadzało Wam to w normalnych, codziennych czynnościach lub może w ogóle ograniczyło Waszą aktywność przez pierwsze dni? Jak dawałyście sobie radę z opieką nad dzieckiem?
TAGI
Odpowiedzi
Boże dziewczyny ale mnie nastraszyłyście :( ja powoli trace nadzieję ze mała się obróci bo póki co leży ni to główką w dół ni to w poprzek ni nóżkami... ehh 19 wszystko się wyjaśni bo mam wizytę. W sumie Zuza też się później odwróciła ale teraz dziecko jest większe... a z tym podnoszeniem ciężarów to ciężko bo jak mam zajmować się małą i mniejszą? Chyba się pochlastam :(
Rika no co Ty, dzidziuś do 36 tc może Ci się jeszcze obrócić, nie stresuj się na zapas!:) Fakt, że jest Zuzia i ją też trzeba się zająć, ale nikt Ci nie pomoże?
Będzie tak jak jest. Od rana sama w domu, a nawet jak ktoś jest (mąż czy teść) to robią remont na górze a nie chcę ich odrywać bo to już dawno miało być zrobione i chcę się jak najszybciej tam przenieść. Mam nadzieję że mała nie zrobi mamie na złość i w końcu się odwróci a najlepsze jest to że ona już leżała głową w dół. Nie wiem co jej odbiło żeby tak fikać no i wyfikała :(
jak nie jest ułożona miednicowo, tylko poprzecznie, to masz bardzo duże szanse, że się odwróci :) a nawet jeśli nie...wszystko da się przeżyć, pomocy będziesz potrzebowała przez jakieś dwa tygodnie, a może i mniej, bo wyglądasz na twardą babkę :) więc jeśli remont pójdzie trochę wolniej przez ten czas, to chyba świat się nie zawali...? w każdym razie trzymamy kciuki, żeby jednak się Niunia obróciła, bo naprawdę nikomu cc nie życzę :)
Zobaczymy 19 co tam mała wyfikała.