Mama w domu czy musi? Powinna ? agathe |
2017-11-11 09:38
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem na macierzyńskim- z jezorem na wierzchu biegam całymi dniami bo moja córeczka jest niestety z tych maleństw co się chcą na rekach nosić. Robi tzw 10 minutowki w ciągu dnia, śpi wlasnie w ciagu dnia po 10 min kilka razy :(. Wtedy ogarniam dom gotuje itd. I się zarżynam psychicznie. Bo jest taki pewien stereotyp że jak jestes w domu to musisz wszystko zrobić oprócz wychowywania dzieci i to mi gdzieś z tyłu głowy stoi. Koleżanka wczoraj mi powiedziała- jesteś na macierzyńskim- czyli opiece nad dzieckiem. A nie na etacie sprzataczki i kucharki. Te obowiazki z mężem dzielcie na pól. Bo rzeczywiście osioł jeden z tego mojego chlopa gowno ostatnio robi w domu. Dziś siedzę przy śniadaniu przy stole zawalonym garami, porozrzucanych zabawek i ubrań dookoła pełno. Nakarmilam małą i obudzilam męża żeby zobaczył czy wszystko takie proste z dzieckiem na rękach. Stoi z nią i nic wiecej nie robi. Wiec nie ogarnia reszty.

A jak jest u was, i jakie jest wasze zdanie.?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

21

Odpowiedzi

(2017-11-11 09:44:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
Niestety jestem robotem wielofunkcyjnym. Nic dodac nic ujac.
(2017-11-11 10:58:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Ja trzymałam względny porządek w domu ale żeby sobie ręce urabiać to nie. Maz też może zrobić obiad, sprzątać czy pozmtwac gary. No chyba że dom traktuje jak hotel z restsuracjs przychodzi na spanie i zjeść obiad. Muszą być granice bo inaczej ty ucierpisz na tym a on wielce zdziwiony później - o co ci właściwie chodzi. W końcu pokazałaś że możesz wszystko to po co on będzie się wtrącać.
(2017-11-11 11:00:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Od lat było tak,
Ze jak facet utrzymuje rodzine to kobieta zajmuje się domem i dziećmi. Ja wiem, ze czasem jest to bardzo trudne , ale nie niewykonalne, bez przesady.

A o podZiale obowiązków rozmawia się zanim zajdzie się w ciąże , wtedy można uniknąć nieprzyjemnych rozczarowań.
(2017-11-11 11:03:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
U nas jest podział obowiązków, razem mieszkamy, razem brudzimy więc i razem sprzątamy, gotujemy i zajmujemy się dziećmi. Pewnie jak będę na macierzyńskim to będę trochę więcej robić w domu ale nie wszystko.
(2017-11-11 11:05:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Dziewczyny uwierzycie że on dalej z mała na rekach i nic nie zrobił. Napisałam mu kilka rzeczy na stole na kartce ktore zawsze robie i powiedzialam że on ma to zrobić dziś - ale no niestety się synek zdziwił. No co ją chce odłożyć do wozka czy łóżeczka to otwiera oczęta swoje i wrzask :) to prawda, nauczyłam egoiste że sama wszystko ogarniam. A jeszcze mamy 5ciolatke. I rano slysze jak jej obiecuje co będą dziś robić- hehe sobie pomyślałam. Akurat wam malutka nasza wam na to pozwoli. Coś mi się wydaje że gary jak stały tak będą stały. Obiadu nie ogarnie. A podłoga będzie brudna. Bo nie ogarnie wszystkiego naraz. No i teraz ciekawe po jakim dniu będzie bardziej zmęczony- po tym w pracy czy w domu. Bo przecież w domu się odpoczywa: /
(2017-11-11 11:11:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Od lat było tak,
Ze jak facet utrzymuje rodzine to kobieta zajmuje się domem i dziećmi. Ja wiem, ze czasem jest to bardzo trudne , ale nie niewykonalne, bez przesady.

A o podZiale obowiązków rozmawia się zanim zajdzie się w ciąże , wtedy można uniknąć nieprzyjemnych rozczarowań.
Tak ja to wszystko rozumiem: ) tylko że ja pierwszy raz jestem na macierzyńskim ktory spedzam w domu. To trzecie dziecko- a pierwsze gdzie zrezygnowalam na 7 miesiecy z pracy- prowadze swoją działalność. I dotychczas bylo że pierun robił wszystko. A teraz jak by go coś pierdolnelo i nie robi nic - bo przeciez ja siedze w domu i nie chodze do pracy. Zawsze po urodzeniu wracalam do pracy natychmiast niemalże. Naprawdę uwazasz że facet jak idzie do pracy i fizycznie przynosi większa kase to ma prawo w domu nic nie robic? Bo tak to zrozumialam? Bo zastanawia mnie to wlasnie co o tym myślicie.
(2017-11-11 11:11:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
U nas jest podobnie niestety :/
(2017-11-11 11:15:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
Dziewczyny uwierzycie że on dalej z mała na rekach i nic nie zrobił. Napisałam mu kilka rzeczy na stole na kartce ktore zawsze robie i powiedzialam że on ma to zrobić dziś - ale no niestety się synek zdziwił. No co ją chce odłożyć do wozka czy łóżeczka to otwiera oczęta swoje i wrzask :) to prawda, nauczyłam egoiste że sama wszystko ogarniam. A jeszcze mamy 5ciolatke. I rano slysze jak jej obiecuje co będą dziś robić- hehe sobie pomyślałam. Akurat wam malutka nasza wam na to pozwoli. Coś mi się wydaje że gary jak stały tak będą stały. Obiadu nie ogarnie. A podłoga będzie brudna. Bo nie ogarnie wszystkiego naraz. No i teraz ciekawe po jakim dniu będzie bardziej zmęczony- po tym w pracy czy w domu. Bo przecież w domu się odpoczywa: /
Jak chlopcy byli mali i siedziałam z nimi w domu to wieczorem padałam na pyszczek i wtedy mój mąż powiedział zdanie, które było dla mnirle punktem zwrotnym "ale od czego jesteś zmęczona, przecież siedzisz w domu z dziećmi". Pomyślałam rzeczywiście, kiedyś znalazłam coś podobnego na necie i postanowiłam to wykorzystać. przez tydzień nie robiłam dosłownie nic. Gary się piętrzyły, ciuchy do prania rosły, robiłam tylko to co musiałam przy dzieciach. W końcu mój mąż nie wytrzymał i spytał co robię w domu powiedziałam, że no właśnie nic. Najpierw był foch ale po czasie zrozumiał i od tamtej pory dzielimy się obowiązkami ;)
(2017-11-11 11:17:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Niestety jestem robotem wielofunkcyjnym. Nic dodac nic ujac.
U mnie to samo. Caly dom + 2 synkow tylko na mojej glowie. Tata jest zdania ze on pracuje i zarabia a wszystko ja musze robic bo ja do pracy nie chodzę. Mozesz prosić wyklucac sie i ch** z tego. Zaj*bac sie czasem idzie. Od 1.5 roku nie spalam dluzej niz 5 godzin w nocy. W sumie te 5 godzin snu przez cala noc na raty to marzenie. Zadnego zrozumienia ze strony meza.
(2017-11-11 11:38:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek
Dziewczyny uwierzycie że on dalej z mała na rekach i nic nie zrobił. Napisałam mu kilka rzeczy na stole na kartce ktore zawsze robie i powiedzialam że on ma to zrobić dziś - ale no niestety się synek zdziwił. No co ją chce odłożyć do wozka czy łóżeczka to otwiera oczęta swoje i wrzask :) to prawda, nauczyłam egoiste że sama wszystko ogarniam. A jeszcze mamy 5ciolatke. I rano slysze jak jej obiecuje co będą dziś robić- hehe sobie pomyślałam. Akurat wam malutka nasza wam na to pozwoli. Coś mi się wydaje że gary jak stały tak będą stały. Obiadu nie ogarnie. A podłoga będzie brudna. Bo nie ogarnie wszystkiego naraz. No i teraz ciekawe po jakim dniu będzie bardziej zmęczony- po tym w pracy czy w domu. Bo przecież w domu się odpoczywa: /
Ja mam takiego pecha ze jak on zostaje z corka to albo spi albo siedzi grzecznie w bburaki.Ale czasem jak jest w domu to widzi ze musze ja nosic.

Podobne pytania