Odpowiedzi
A jeśli chodzi o dobranocki to dla mnie totalnie bezkonkurencyjne były Muminki... Po prostu the best..
A bajka jako bajka? Czarnoksiężnik z krainy Oz - wersja kostiumowa, pamiętam ją do tej pory... i był taki teatr o drzewie, strasznie go lubiłam, ale nie jestem w stanie teraz przypomnieć sobie nazwy. W końcu dawno to było. ;)
natomiast ksiazki to tez ania z zielonego wzgórza...natomiast nie trawiłam dzieci z bullerbyn...
Dobranocka - smerfy i gumisie :-)
"z kasety" - zdecydowanie "Mała Syrenka" ;)