Później jak mieszkałam u siostry to jeździłam sprzedawać kurczaki ze szwagrem tyle ile kurczaków sprzedam tyle było mojego zarobionego ale też nieciekawa stać pół dnia od 5 rano na targu ale też zawsze na weekend coś było później skończyłam szkołę i stałam na krzywej wieży lub w izbie pamiątek sprzątałam, najgorsze były imprezy jak musiałam stać od 15 do 24 bo burmistrz sobie zażyczył że tak ma krzywa wieża funkcjonować a byłam już w ciąży ale to początek na szczęście i mój ze mną zawsze stał
