2013-02-25 18:15
|
Moja mama po moim wyjeździe w dniu terminu do szpitala została z moją teściową . Wiadome było, że mały będzie ważył ponad 4kg, dlatego stwierdziła, że Bartek jest miesiąc przenoszony, dziecko umiera! Później, jak K. mi to opowiedział, to kipiałam ze złości... jakby sama dzieci nie miała :)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
mnie wkurzył przesąd, że matka chrzestna nie może być w ciąży. nastawiałam się na chrzestną tyle miesięcy i nagle - niestety...
a tak poza tym to wkurzają mnie te wszystkie zabobony, typu nie wolno chodzić na cmentarz, obcinać włosów.
a moja duuużo starsza koleżanka z pracy nie mogła mi niczego odmówić, bo bała się, że ją myszy zjedzą. no jak to mówiła "wiesz, że ci nie odmówię..." to myślałam, że ją uduszę
dobre :)
mnie wkurzył przesąd, że matka chrzestna nie może być w ciąży. nastawiałam się na chrzestną tyle miesięcy i nagle - niestety...
a tak poza tym to wkurzają mnie te wszystkie zabobony, typu nie wolno chodzić na cmentarz, obcinać włosów.
a moja duuużo starsza koleżanka z pracy nie mogła mi niczego odmówić, bo bała się, że ją myszy zjedzą. no jak to mówiła "wiesz, że ci nie odmówię..." to myślałam, że ją uduszę
Hahaha dobre ! ;D Mi jedna koleżanka też mówi ,że w ciąży niczego mi nie odmówi, ale nie wiedziałam, że boi się ataku mysz ! ;D Też mnie wkurzają te wszystkie zabobone, a jeśli chodzi o trzymanie do chrztu- to trzymam za miesiąc siostrzenice ;)
mnie wkurzył przesąd, że matka chrzestna nie może być w ciąży. nastawiałam się na chrzestną tyle miesięcy i nagle - niestety...
a tak poza tym to wkurzają mnie te wszystkie zabobony, typu nie wolno chodzić na cmentarz, obcinać włosów.
a moja duuużo starsza koleżanka z pracy nie mogła mi niczego odmówić, bo bała się, że ją myszy zjedzą. no jak to mówiła "wiesz, że ci nie odmówię..." to myślałam, że ją uduszę
Natomiast na wkurzajace rzeczy jak ktos zaczyna to ja sie wylaczam a bylo troche:
Nie wolno mi siedziec na podlodze
Nie wolno mi uzywac tel komorkowego
Bron Boze ani lyka kawy
I porady co powinnam jesc a co nie
Itd...
A tak poza tym myślałam, że nie wytrzymam jak mi sąsiadka powiedziała, że moja mała przez to, że zjeżdżam ze schodów (taki patent na znoszenie wózka) i trzęsie wózkiem, ma taki czerwony "placek" na czole :/ No kuźwa urodziła się z tym, to naczyniak i powinien się wchłonąć do roku, a ona mi z takimi głupotami wyjeżdża! Skąd ludzie biorą te mądrości?
Jeść parówek.
Używać lakieru do włosów (jak szliśmy na wesele, to byłam u fryzjeki)
Nie chodzić do fryzjera.
nie wolno: używać perfum.
Jeździć autem.
siedzieć na słońcu
pić pepsi/coca coli
siedzieć za długo...
i masę tego było...
Wszystkiego zabraniała mi babcia, a jak źle się czułam i miałam zakaz wysiłku (zagr. przedwczesnym porodem) to kazała mi iść na działkę i zielsko wyrywać.