Oczywiście karmisz swoje dziecko jak Tobie odpowiada, nam w zasadzie nic do tego, możemy się tylko dziwić czy zastanawiać. Tak więc życzę, żeby się synkowi odmieniło (samemu czy przy Twojej pomocy), by mógł jeść bardziej różnorodnie i przybrać na wadze. Za to trzymam kciuki.
2011-12-04 01:10
|
http://40tygodni.pl/Category/023/2,30494,Zle-nawyki-zywieniowe.html
Powiedzcie mi jedno, dlaczego mamy, które są szczere, nie kłamią, nie koloryzują i starają się zdrowo odżywiać dzieci, są nie akceptowane? :D Powalił mnie komentarz jednej z mam cytuje "Głowa do góry,laski dobrze radzą,oprócz jednej laski,której dziecko chyba je tylko ekologiczne jedzonko,które szykuje przez cały dzień i wogóle jej dziecko jest naj naj naj,ku...a mać cholera mnie bierze" Czy ja coś źle rbie :D hahaha
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Oczywiście karmisz swoje dziecko jak Tobie odpowiada, nam w zasadzie nic do tego, możemy się tylko dziwić czy zastanawiać. Tak więc życzę, żeby się synkowi odmieniło (samemu czy przy Twojej pomocy), by mógł jeść bardziej różnorodnie i przybrać na wadze. Za to trzymam kciuki.
Wiesz co @olucha? Mnie to tylko razi to Twoje wszędobylskie "hahahaha" w każdym pytaniu, odpowiedzi (w większości, jak widać na załączonym obrazku).
Czasem nie da się tego czytać...
Zgadzam się.
Czasem nie da się tego czytać...
Ale juz Ci odpowiadam na pytanie:Po pierwsze masz troche fiola na pukncie zywienia rodzinki a zwlaszcza malej.Nie raz spotkalam sie tutaj z Twoimi uwagami na ten temat.A niestety tak to wiekszosc odbiera jak zostalo to ujete w cytacie wyzej.
Tu nie chodzi o kalorie, ktore sa spozywane przez dzieci, ale w Twoim wypadku produkty, ktorych uzywasz.To nie chodzi o zdrowe odzywianie bo to kazda z nas stara sie robic, ale Twoje uwagi na temat:parowek, frytasow(frytasa)raz na ruski rok, czy kawalek ciastka-czekoladki i innych....
Mniej jednak to Twoja rodzina i starasz sie dbac o nia jak najlepiej, ale czy w czasach gdzie wszystko jest nafaszerowane swinstwem uda Ci sie osiagnac w 100% to co zamierzasz?
Nie kazdy moze sobie pozwolic na ogrodek(swoj czy rodzinki), dzialeczke na hodowanie sowich upraw, nie kazdy ma kase na ekologiczne produkty, nie kazda z nas siedzi w domu, czasmi warunki nie pozwalaja nam na osiagniecie tego co bysmy chcialy a jesc i pic trzeba, prawda?
A i jeszcze jedno za bardzo narzucasz swoja wole w temacie karmienia dzieci.
Nie kazdy moze sobie pozwolic na ogrodek(swoj czy rodzinki), dzialeczke na hodowanie sowich upraw, nie kazdy ma kase na ekologiczne produkty, nie kazda z nas siedzi w domu, czasmi warunki nie pozwalaja nam na osiagniecie tego co bysmy chcialy a jesc i pic trzeba, prawda?
No i podsumowanie całego ble tematu!!!!!Brawo.
Nie kazdy moze sobie pozwolic na ogrodek(swoj czy rodzinki), dzialeczke na hodowanie sowich upraw, nie kazdy ma kase na ekologiczne produkty, nie kazda z nas siedzi w domu, czasmi warunki nie pozwalaja nam na osiagniecie tego co bysmy chcialy a jesc i pic trzeba, prawda?
Tak samo rozwalił mnie tekst mamusi " dziadek dał małemu dziecku {6-7 m-cy} skórkę od chleba " mój tez dostawał i żyje a,ze żabki wychodziły i to był super drapak to już inna sprawa.
I mówię ci jasno ja cię nie potępiam ale każda matka chce dobrze dla swojego dziecka i robi to co uważa za słuszne . Pozdrawiam