2013-02-13 16:01 (edytowano 2013-02-13 16:06)
|
Szwagierka panikuje,bo chciala naokoło poodkurzac i nie chcący wciągnęła Alvina i poleciał az do worka.Zaraz go wyciągnęła,krew mu troche poleciala.Rusza łapkami.
Co radzicie??
P.S Wiem,ze moze smiesznie to wyglada, ale ona ma naprawde wyrzuty sumienia i nie wiem co robic...mowilam jej czas pokaze...ale ona dalej swoje...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
hahah ;) sorry;p też by mi bylo przykro jakbym wciagnela swojego chomika. no ale nie pozostaje jej nic jak czekac na rozwoj sytuacji. albo przezyje albo nie. przeciez nie pojdzie z nim do weterynarza...
desperatka paracetamol chce mu podac o.O :D:D:D
hahah ;) sorry;p też by mi bylo przykro jakbym wciagnela swojego chomika. no ale nie pozostaje jej nic jak czekac na rozwoj sytuacji. albo przezyje albo nie. przeciez nie pojdzie z nim do weterynarza...
Ja bym zadzwoniła do weterynarza tak dla czystego sumienia, Brzmi naprawdę zabawnie ale nie chciałabym być na miejscu Twojej szwagierki. Cała rodzina wytykałaby mi że próbowalam zabić chomika
hahah ;) sorry;p też by mi bylo przykro jakbym wciagnela swojego chomika. no ale nie pozostaje jej nic jak czekac na rozwoj sytuacji. albo przezyje albo nie. przeciez nie pojdzie z nim do weterynarza...
Ja bym zadzwoniła do weterynarza tak dla czystego sumienia, Brzmi naprawdę zabawnie ale nie chciałabym być na miejscu Twojej szwagierki. Cała rodzina wytykałaby mi że próbowalam zabić chomikahahah ;) sorry;p też by mi bylo przykro jakbym wciagnela swojego chomika. no ale nie pozostaje jej nic jak czekac na rozwoj sytuacji. albo przezyje albo nie. przeciez nie pojdzie z nim do weterynarza...
A czemu nie do weterynarza?Swoja drogą jak przeżył ten kurz w worku i wessanie to mysle ze będzie dychał. Lepiej niech mu nic nie podaje bo dopiero go uśmierci.
hahah ;) sorry;p też by mi bylo przykro jakbym wciagnela swojego chomika. no ale nie pozostaje jej nic jak czekac na rozwoj sytuacji. albo przezyje albo nie. przeciez nie pojdzie z nim do weterynarza...
desperatka paracetamol chce mu podac o.O :D:D:Dhahah ;) sorry;p też by mi bylo przykro jakbym wciagnela swojego chomika. no ale nie pozostaje jej nic jak czekac na rozwoj sytuacji. albo przezyje albo nie. przeciez nie pojdzie z nim do weterynarza...
Ja bym zadzwoniła do weterynarza tak dla czystego sumienia, Brzmi naprawdę zabawnie ale nie chciałabym być na miejscu Twojej szwagierki. Cała rodzina wytykałaby mi że próbowalam zabić chomika