Nie wypada. ale chyba powinniśmy coś z tym zrobić. anna2101 |
2011-11-21 18:17
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Za 2 miesiąc chrzciny naszej córeczki.Chrzestny był już wybrany jednak od kilku tygodni ani sie nie zapyta jak mała sie czuje ,nie przyjdzie ani nic. Od kąt wiktoria sie urodziła(3.09.2011r) był u niej tylko 2 razy. Wiem że nie wypada odwołać go jako chrzestnego ale bardzo nie jestem zadowolona że ma Wiktorie w nosie. Chciałabym zrezygnować ale boje sie jak on to przyjmie. Mam kandydata na chrzestnego dla małej który non stop przychodzi,pyta sie jak Wiktoria.Potrafi sie chwile zająć nią i nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń.Miał nawet nadzieje ze jego poprosimy o bycie chrzestnym i było mu bardzo przykro. Co byście zrobiły na moim miejscu??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2011-11-21 18:30:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401
Ja tez tak miałam niestety i To i z chrzestnym który mieszka za ścianą i z chrzestną która mieszka blok dalej i tez chciałam im odmówić. nie mogłam się doprosić zeby poszli do księdza pokazali się i powiedzieli ze to oni są chrzestnymi. Myślałam nad zmianą ale ponoć nie wypada i się tego nie robi! (jakiś przesąd nie wiem o co chodzi) więc zostali ale w dupie to mam nie interesuja się to. Ja ich nie potrzebuje !!! zły wybór trudno moja córcia ma to co potrzebuje nawet nadmiar a oni NIECH CISNĄ!!! PROSIĆ SIĘ NIE BĘDĘ!!!
(2011-11-21 18:32:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna2101
No właśnie ale takiej decyzji nie powinno się żałować . A ja bardzo żałuje i chciałabym go zmienić. Może póki jest czas to to zrobie i bede miała w d***e co on myśli.
(2011-11-21 18:35:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Koleżanka wybrała złych chrzestnych dla swojego dziecka, ale Ty możesz jeszcze temu zapobiec...Tylko teraz pytanie, jak to zrobić dyplomatycznie?
Ja też poprosiłam koleżankę z zagranicy (zgodziła się i ucieszyła), natomiast nie mogliśmy zgrać terminów i wybrałam inną mamę chrzestną- miejscową :)
(2011-11-21 18:43:49 - edytowano 2011-11-21 18:45:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401
Widzisz a ja nie zmieniłam i żałuje! Chrzestny przygruchał sobie jakąś wieśniare ze wsi która jest o wszystko zazdrosna jej kupuje miśki , nice adidaski i inne bajery a na chrzciny Julce kupił medalik za 100 zł gdzie miesięcznie pracując w niemczech zarabia 8 tyś. Od ponad miesiąca jej nie widział i nawet nie raczy zadzwonic i się zapytać co u małej. To jest brat mojego męża więc głupio było odmówić ale mam teraz go gdzieś!! Trochę mi przykro że tak traktuje moje dziecko inaczej sobie to wyobrażałam.
(2011-11-21 18:44:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183
Ja bym zmienila, wybrala takich, ktorzy beda sie intersowac dzieckiem. Sama mam takich chrzestnych, z którymi ledwo na dzien dobry jestem, nawet na wesele ich nie prosilam. Przykre, ze taki slaby kontakt, ale mowi sie trudno. Dla dziecka postaram sie mądrze wybrac, a jak bedzie to wyjdzie w praniu :)
(2011-11-21 19:24:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiuleqq
My musieliśmy zmienić chrzestnego. Narzeczony poprosił swojego kuzyna, rodzina jak się dowiedziała zaczęli naciskać, że ma wiąść brata (pomimo, że nie żyją w najlepszych stosunkach), a że wtedy byliśmy w sumie na ich utzrymaniu to głupio było odmówić i zmieniliśmy.
(2011-11-21 19:57:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna2101
Dziękuje wam bardzo. Zmienimy chrzestnego póki jeszcze mamy czas :)
(2011-11-21 20:24:39 - edytowano 2011-11-21 22:22:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabbela
A ja przyznam szczerze,że nie bardzo rozumiem problem...przecież rodzice chrzestni nie są od tego,żeby ciągle odwiedzać dzieciaczka i KUPOWAĆ mu zabawki czy ubrania.Oni są po to,by po 1)zastąpić rodziców w razie,gdyby ci zmarli,a po 2)trzymać pieczę nad rozwojem religijnym dziecka...nie rozumiem więc dlaczego miarą zostania chrzestnym ma być ilość wydanych pieniędzy na dziecko...to trochę materialistyczne podejście do sprawy...a teraz możecie mnie minusować:)...Acha nota bene ja moich chrzestych też rzadko widywałam i wiem,że nie jestem w tym odosobniona...
(2011-11-21 20:40:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183
A ja przyznam szczerze,że nie bardzo rozumiem problem...przecież rodzice chrzestni nie są od tego,żeby ciągle odwiedzać dzieciaczka i KUPOWAĆ mu zabawki czy ubrania.Oni są po to,by po 1)zastąpić rodziców w razie,gdyby ci zmarli,a po 2)trzymać pieczę nad rozwojem religijnym dizecka...nie rozumiem więc dlaczego miarą zostania chrzestym ma być ilość wydanych pieniędzy na dziecko...to trochę materialistyczne podejście do sprawy...a teraz możecie mnie minusować:)...Acha nota bene ja moich chrzestych też rzadko widywałam i wiem,że nie jestem w tym odosobniona...
Autorka pisala o kontakcie dziecka z przyszlym chrzestnym,a nie o pieniadzach czy prezentach...
(2011-11-21 20:49:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Ja co prawda na chrzestnych mojego dziecka nie mogę narzekać, ale nie przywiązuje do tego zbyt dużej wagi. Tu chodzi jedynie o tradycję. Wątpię, aby po śmierci rodziców to chrzestni zajęli sie dzieckiem, bo niby jak? mają razem zamieszkać? Poza tym to sąd o tym decyduje i zazwyczaj dzieci wychowują rodzice lub rodzeństwo rodziców dziecka. Chrzestny to raczej funkcja honorowa i w prawdziwym życiu raczej sie nie sprawdza.

Podobne pytania