
Dziewczyny dzisiaj 3 raz spotkała nas taka sytuacja..
Syn Tymek 5lat budzi sie po 2h snu z takim przerazeniem, ze ciezko to opisac...wrzeszczy, panikuje, szeroko otwarte oczy, przyspieszone bicie serca, raz chce soe przytulic a raz ucieka..mowi ze mial koszmar tak przerazajacy jakby miala mu sie stac krzywda, jak tylko o nim mowi od nowa panikuje trzesie sie i rozglada sie po pokoju, jal juz sie uspokoji nagle wymiotuje z nerwow..tak jest przerazony...;( spotkalyscie sie z czyms takim?? Po 1szym razie myslalam ze to reakcja na nurofen i goraczke ale za 2 i 3 razem nie dostawal nic...jeszcze nigdy sie tak nie zachowaywal.zdazalo sie mu miec leki nocne ale zasypial a teraz wydaje sie jakby byl w ogromnym zagrozeniu i swiadomie sie tak boji..boji soe tez zasnac zeby koszmar nie lrzyszedl..zawsze to jest jakas posta. Ktora robi krzywde komus z domownikow...jest wrazliwym dzieckiem i byl od urodzenia ale te napady paniki sa okropne:( widac ze cierpi i te wymioty na koniec...spotkalyscie sie z czyms takim???
Odpowiedzi


