Nowy Rok nie zaczął mi się zbyt pomyślnie ale mam nauczkę na cały.
Na tym portalu jedna z dziewczyn miała do sprzedania nowiutki(tak twierdziła) leżaczek dla dziecka. Chciałam właśnie taki zamówić bo mała już wyrosła z leżaczka do 9 kg a ten jest do 18 kg. Cena na allegro 220 zł wraz z przesyłką ona chciała 180 + przesyłkę umówiłyśmy się na 190zł. Leżaczek przyszedł, po otwarciu kartonu okazało się że nie jest nowy. Ma widoczne ślady użytkowania jest porysowany, większe obicie jest pomalowane lakierem do paznokci lub jakimś innym , nie mówiąc już o tym że podstawę miał bardzo brudną . Ofoliowany był w folię jak spożywcza tylko siedzisko miało orginalne opakowanie. Napisałam do dziewczyny że tak się nie robi że jest oszust a ona na to że ja specjalnie porysowałam i poobijałam bo się mi nie spodobał i teraz do miej mam problem. Na prawdę gratuluje jej tupetu jak można tak zrobić i bezsczelnie twierdzić że wysłało się nowiutki.
Mój stary leżaczek używany 7 miesięcy przez dziecko jest dużo w lepszym stanie niż ten teraz :(
2012-01-04 12:01
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
tez mialam podobna sytuacje kupilam "NOWY" telefon ktorego cena nie byla wcale nizsza niz normalnie kupilabym go w sklepie a przyszedl stary zlom ze zmieniona obudowa.... sprawe zglaszalam do allegro. uzytkownik zostal zablokowany ale niestety pieniazkow nie odzyskalam. moze gdybym zajela sie ta sprawa i zglosila na policje cos bym wskurala ale nie mialam na to czasu.
Allegro nic nie robi, zostaje tylko policja. Nawet żeby dostać zwrot kasy z POK, musisz mieć papier że byłaś na policji. Ale... może nie jest jeszcze za późno?