Obiadki - słoiczki po 6, 7 miesiącu... hipcia |
2013-04-26 21:10
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mały ma ponad 7 miesięcy i ostatnio jakoś kupiłam mu obiadek ten większy z Bobovity. Tam już są większe kawałki warzyw, niezmiksowane na papkę. Mój mały nieprzyzwyczajony dławił się przy jedzeniu. Co robić? Dawać mu? Przywyczai się? Dodam, że nie dawałam mu nic jeszcze w celu nauki przeżuwania, chrupki czy inne...Może powinnam właśnie już go uczyć...? Ja to się boję, że on ugryzie mi kawałek np. chrupka lub gotowanej marchewki i się udławi...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2013-04-26 21:12:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
Raczej nie jeśli chodzi o chrupki , bo one praktycznie po chwili się rozpuszczają , ale ewentualnie możesz mu łamać malutkie kawałeczki na początek tych chrupek i spróbować w ten sposób ;)
(2013-04-26 21:20:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hipcia
Raczej nie jeśli chodzi o chrupki , bo one praktycznie po chwili się rozpuszczają , ale ewentualnie możesz mu łamać malutkie kawałeczki na początek tych chrupek i spróbować w ten sposób ;)
no a jeśli chodzi o te obiadki? to dawać mu? Tylko jak widzę jak on się dławi co chwilę bo nie umie łykać to serce boli...Miały tak mamy ze swoimi dziećmi?
(2013-04-26 21:25:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hipcia
Raczej nie jeśli chodzi o chrupki , bo one praktycznie po chwili się rozpuszczają , ale ewentualnie możesz mu łamać malutkie kawałeczki na początek tych chrupek i spróbować w ten sposób ;)
no a jeśli chodzi o te obiadki? to dawać mu? Tylko jak widzę jak on się dławi co chwilę bo nie umie łykać to serce boli...Miały tak mamy ze swoimi dziećmi?
ja miałam, trzeba próbować i próbować. Jak się mocno dławi możesz odczekać kilka dni i wtedy kolejna próba, ale flipsy czy gotowaną marchewkę, chlebek dawałabym do rączki - oczywiście je pod Twoim nadzorem :)
dzięki;] ja chyba trochę się zapomniałam;p Tak ten czas leci, że nie zorientowałam się, że mam już dawać mu coś jeść do rączki...;D jak te dzieci rosną:)
(2013-04-26 21:34:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
ja uczyłam małego gryźć podając właśnie chrupki, biszkopty, chlebek i banana. małe kawałeczki wkładałam do buzi.
(2013-04-26 21:35:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hipcia
ja uczyłam małego gryźć podając właśnie chrupki, biszkopty, chlebek i banana. małe kawałeczki wkładałam do buzi.
a wafle ryżowe można dać?
(2013-04-26 21:43:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hipcia
ja uczyłam małego gryźć podając właśnie chrupki, biszkopty, chlebek i banana. małe kawałeczki wkładałam do buzi.
a wafle ryżowe można dać?
myślę że chlebek, biszkopt, flips, banan zdecydowanie łatwiejszy do gryzienia już szybciej wafelek od loda bym dała ;)
dzięki raz jeszcze;p teraz będziemy działać;]]]
(2013-04-26 21:55:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
ja uczyłam małego gryźć podając właśnie chrupki, biszkopty, chlebek i banana. małe kawałeczki wkładałam do buzi.
też w ten sposób uczę córke gryzienia - wkładam po trochu do buzi i sobie "mieli". Teraz już wie, że musi pogryzc, bo coś jest za duże od razu na połknięcie. A chrupki daję do rączki, bo się łatwo rozpuszczają. Resztę sama narazie jej "dzielę", bo kiedys sie zadlawila i bardzo sie boję, że się zakrztusi eh :(
Co do obiadków - teraz już jako-tako moja córka je wcina, ale niezbyt to lubi. Woli papki i takowychje o wiele większą porcję. Więc mam zawsze wybór - albo nauka gryzienia, albo danie córce papki, którą się przynajmniej naje. I raz robię tak, raz tak ;)
Na początku też się dławila, a potem już pluła tymi kawałeczkami. Nawet miała odruch wymiotny, więc się normalnie bałam jej je dawac.. i faktycznie rzadko się to działo. Odczekałam trochę, właśnie jak nauczyła się nieco gryzc, gdy jej dawalam do buźki np. kawałek chlebka i wróciłam do obiadków z kawałeczkami, albo sama jak miksowałam, to nei zupełnie na papkę i powiem, że coraz lepiej jej idzie takie jedzenie i się nie dławi. Jedynie trochę krzywi ;)
Wiesz, jakoś trzeba nauczyc dzieci gryzc.. Ale właśnie w pewnym momencie byłam zdania, że lepiej nauczyc ją trochę później, niż żeby miało się jej coś poważnego stac.. Bardzo się bałam i boję zadławienia.. ;)
(2013-04-27 10:02:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattka21
mam ten sam problem:(... ale postanowiłam ze będę dawać obiadek zmiksowany, a gdy go zje to otwieram sloiczek z kawałkami i daje dwie trzy łyżeczki dla ćwiczenia :) Oliwia nie jest z tego powodu zachwycona ale już powoli zaczyna mielić te kawalki ;)

Podobne pytania