Obrzydzenie do samej siebie.. karolaina90 |
2011-12-07 14:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Przechodze jakis dziwny okres w swoim życiu.. niemoge na siebie patrzec:( w lustrze widze jakąś totalną brzydote:( te rozstępy..zmeczenie.. dyskomfort przy innych ładnych dziewczynach.. mąż mówi ze nadal mnie kocha taka jaką jestem ale ja musze coś zmienic w sobie.. u was tez tak było? z czułyście sie jakieś gorsze?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

16

Odpowiedzi

(2011-12-07 17:01:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita
Boze drogi!!! przeciez na rozstepach swiat sie nie konczy!!!
Nie patrz na modelki w tv bo one zarabiaja swoim cialem i twarza a spojrz na kobiety na ulicy...nikt nie jest idealny,ja tam sie ciesze ze mam zdrowe,,ptfuuu (zeby nie zapeszyc),dziecko i to jest dla mnie najwazniejsze nie jakies tam rozstepy czy obwisle cycki,niestety ma sie cos kosztem czegos i pomysl tylko ile jest prawdziwego nieszczescia na swiecie,Ty napewno masz za co dziekowac i nie przejmowac sie bzdetami
(2011-12-07 17:26:25) cytuj
Boze drogi!!! przeciez na rozstepach swiat sie nie konczy!!!
Nie patrz na modelki w tv bo one zarabiaja swoim cialem i twarza a spojrz na kobiety na ulicy...nikt nie jest idealny,ja tam sie ciesze ze mam zdrowe,,ptfuuu (zeby nie zapeszyc),dziecko i to jest dla mnie najwazniejsze nie jakies tam rozstepy czy obwisle cycki,niestety ma sie cos kosztem czegos i pomysl tylko ile jest prawdziwego nieszczescia na swiecie,Ty napewno masz za co dziekowac i nie przejmowac sie bzdetami
Zgadzam się z Tobą w 100% :)


pomyśl kochana teraz o kobietach które nie mogą mieć dzieci, i teraz pomyśl dziecko i rozstepy czy brak dziecka i puste życie?
(2011-12-07 17:26:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niluss17
A ja sie sobie podobam:> codziennie jak na siebie patrze w lustrze to usmiecham sie do siebie i jest mi wtedy lepiej:> Teraz to nawet wiecej chlopakow sie za mna oglada:> juz nie raz dotarlo do mnie, ze ktorys powiedzial, ze jestem ladna:> WIEC Dziewczyny:> odgoncie te czarne chmury:> Kazda z Nas jest Ladna:>
(2011-12-07 20:21:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
Nie, ponieważ ja starałam się codziennie wyglądać atrakcyjnie: być ładnie ubrana, zawsze w makijażu i w wyprostowanych włosach. Mój chłopak stwierdził, że wręcz wypiękniałam.
ja też staram się ubierać i malować żeby ładnie wyglądać codziennie ale niestety po ciąży już nigdy nie zaakceptuję siebie.. moje rozstępy są tak wielkie że już mi nic nie pomoże.. i zaczynam już się oswajać się z myślą że nigdy nie będę siebie akceptować..
czuję dokładnie to samo...niestety moje ciało po porodzie i ciąży nie jest już takie jak kiedyś i po mimo starań pewnych rzeczy nie zmienię:/
(2011-12-07 21:13:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Ja co prawda jestem zadowolona ze swojego wyglądu po ciąży, ale podobnie czułam się w ciąży. Niestety inaczej jak to piszą w pięknych poradnikach dla mam wcale nie byłam zachwycona tym jak w ciąży zmieniło się moje ciało. A jeśli chodzi o urodę, kiedyś mój mąż powiedział mi coś co dało mi do myślenia. Uświadomił mnie, że nie liczą sie tylko fajne cycki, zgrabny tyłek i śliczna buzia. Kobieta przede wszystkim powinna być pewna siebie, czarująca, usmiechnięta i wyluzowana. To lubia faceci. Mój mąż twierdzi że nawet najlepsza laska, jak będzie ciągle zdołowana, zamknieta w sobie i nienawidząca siebie, nikomu nie bedzie się podobac. I coś w tym chyba jest. A tak od siebie dodam, że mi nastrój zawsze poprawia dobry makijaż, dobra fryzura, fajny ciuch, obcasy i manicure:)
(2011-12-08 11:39:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Tak, mam mały kryzys. Mój brzuch po ciąży mnie przeraża. Nie mam rozstępów, ale ta skóra :( Wzięłam się w garść i zaczęłam ćwiczyć w domu brzuszki. Nie mam czasu iść na siłownie, bo nie mam z kim zostawić dziecka, ale ćwiczę w domu i staram się ruszać. Odkurzanie traktuję jako świetne ćwiczenie. Muszę opracować jeszcze jakąś dietę albo odstawić słodycze i najbardziej kaloryczne potrawy i musi być lepiej. Być może już nigdy nie będę wyglądała jak wcześniej, ale chyba nie to się teraz liczy. Chcę doprowadzić się do kondycji, która bede w stanie zaakceptowac. Nie ma co sie dołowac, bo chce miec wiecej dzieci i sa one dla mnie duzo wazniejsze niz plaski brzuch nastolatki, ktora juz dawno nie jestem :) Calujemy Cie wiec z Polinką w te rozstępy i mamy nadzieje, ze juz niedlugo poczujesz sie lepiej :)

Podobne pytania