2011-12-07 14:33
|
Przechodze jakis dziwny okres w swoim życiu.. niemoge na siebie patrzec:( w lustrze widze jakąś totalną brzydote:( te rozstępy..zmeczenie.. dyskomfort przy innych ładnych dziewczynach.. mąż mówi ze nadal mnie kocha taka jaką jestem ale ja musze coś zmienic w sobie.. u was tez tak było? z czułyście sie jakieś gorsze?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie, ponieważ ja starałam się codziennie wyglądać atrakcyjnie: być ładnie ubrana, zawsze w makijażu i w wyprostowanych włosach. Mój chłopak stwierdził, że wręcz wypiękniałam.
ja też staram się ubierać i malować żeby ładnie wyglądać codziennie ale niestety po ciąży już nigdy nie zaakceptuję siebie.. moje rozstępy są tak wielkie że już mi nic nie pomoże.. i zaczynam już się oswajać się z myślą że nigdy nie będę siebie akceptować..
Nie, ponieważ ja starałam się codziennie wyglądać atrakcyjnie: być ładnie ubrana, zawsze w makijażu i w wyprostowanych włosach. Mój chłopak stwierdził, że wręcz wypiękniałam.
ja też staram się ubierać i malować żeby ładnie wyglądać codziennie ale niestety po ciąży już nigdy nie zaakceptuję siebie.. moje rozstępy są tak wielkie że już mi nic nie pomoże.. i zaczynam już się oswajać się z myślą że nigdy nie będę siebie akceptować..Zobaczymy, czy po tej ciąży też będzie tak dobrze, czy jednak przestanę się sobie podobać :P
Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"
Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
:)))Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
no racje masz i to w 100% --> plusik ,;-))
Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"
Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
:)))Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
no racje masz i to w 100% --> plusik ,;-))
Zamiast biadolić to ruszyć dupsko i ćwiczyć, a rozstępy zaakcpetowac niż pierdolić głupio "oh nie zaakceptuje tego"
Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
:)))Najlepiej jest użalac się nad sobą niż trochę popracować, a jak slyszę argument: "nie mam kiedy" to mnie rozwala..bo większosć matek jakoś kiepsko zoorganizowana jeste. Potem was mężowie zostawią bo kto chcę takie kwoki leniwe.
no racje masz i to w 100% --> plusik ,;-))
Rację może i masz, że dziewczyna zamiast użalać się to powinna coś ze sobą zrobić - ale skoro użala się to po to by być pocieszoną zapewne. Być może sama nigdy w takiej sytuacji nie byłaś i tego nie rozumiesz.
W każdym bądź razie jak chcesz obrażać dziewczyny to "mówię" Ci poszukaj sobie jakiegoś forum dla niespełnionych i tam z jedną czy drugą sobie "porozmawiaj" - przsynajmniej będzie to na Twoim poziomie.
Dziękuję.
Proponuje Ci odprezajaca kapiel,moze jesli mozesz wizyte w spa,jakis masaz albo zmiane fryzury,koloru wlosow,zrobione paznokcie,popoludnie z kolezankami przy kawie,cokolwiek co poprawi Tobie nastroj i sparawi ze poczujesz sie lepiej...ja mysle ze to nie Twoj wyglad a diabel tkwi w psychice,niestety tak to juz z nami kobietami bywa