Jeszcze co prawda nie doświadczyłam pierwszych dni z maleństwem , ale w Holandii przychodzi pani z "Kraamzorgu" i pomaga opiekować się dzieciątkiem przez tydzien, pokazuje jak karmic, przewijac, ubierać, myć :)
Pomagal wam ktos w pierwszych dniach bycia z maluszkiem czy poradzilyscie sobie same?
Ja z wlasnego wyboru chcialam sama. Pierwsza swoja kapiel rowniez wykonalam sama i to przy drugiej kapieli maluszka:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Oczywiśćie Tatuś z początku pomagał i babcia troche też się przyczynila:)ale nie trwalo to długo,a drugą kąpiel tak jak PERLICZKA wykonałam już sama:)
Tatus to wiadomo:) Pytalam o osoby trzecie :) fakt nie napisalam tego
Tatus to wiadomo:) Pytalam o osoby trzecie :) fakt nie napisalam tego
Pomaga mama, ale wszytskie czynności pierwsze wykonałam sama. Mama pomaga w mniejszych czynnościch, jak chce sobie dłużej pospać, mama przebierze mała i zabawi ją ;-)
wszystko od początku sama. pielęgniarka pokazała raz jak kompać a potem pomagałyśmy sobie z koleżank =ą przy kąpaniu maluszków bo od pierwszego dnia w CZD byliśmy. miałam dobrze bo byłam na sali z dziewczyną 2 lata starszą która miała córkę 4 dni starszą od mojego Franka, także obie byłyśmy niedoświadczone i sobie pomagałyśmy jak mogłyśmy:)
Pierwsze kapiele Ellie zaliczyla w szpitalu a to ja kapalam czasem pielegniarki Potem w domku sama a pozniej mama przyjechala na 2 tyg ale w sumie to juz bylo po calej najciezszej robocie To samo z synkiem ten sam schemat :)
A ja nie wiem co zaznaczyć ;) generalnie 90% czynnośc wykonywałam sama, mąż pomagał mi kąpać i czasem ponosił Maniutka. Nikt oprócz niego mi nie pomagał - nie miał kto. Raz jak na zdjęcie szwów pojechałam to została z Okruszkiem bratowa.
Mąż może przy dziecku nie pomagał, ale za to zajmował się domem, a wpierwszych dniach mył mi głowę - i to też uznaję za pomoc.