wlasnie chodzi o to ze ma prawie 40 stopni.
Moja corka ma goraczke prawdopodobnie zapalenie ucha. Lekarz rodzinny jest do 18 moj maz wraca z pracy o 18 wiec do niego nie zdaze ale jest opcja ze zawiezie mnie tesc tylko ze nie mam fotelika bo jest u meza w samochodzie... Czy jechac i ryzykowac bez fotelika?
Tak- ryzykuj
Nie- nie ryzykuj
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Jeżeli maluszka bardzo by bolało to bym jechała.A nie możesz np.od sąsiadki pożyczyć ?
Ale czy nie mozesz od kogos pozyczyc? ja bym pojechala ostatecznie bez fotelika, albo poczekac az wroci mąż i jechac na pogotowie.
a poki co daj czopek dziecku na zbicie gorączki.
moja mala miała tez katar ucha, dostala antybiotyk,ale pojechalam z nia dopiero na nastepny dzien i nic jej sie nie stalo.
ja tez proponuje podac malej cos przeciegoraczkowego - odpowiednia dawke do jej wieku co 4h a z mezem na pogotowie
Wyobraz sobie co będzie w nocy jeśli nie podasz jej leków.
rozbierz ja i zrob zimny/letni oklad na nozki nie na glowe zeby szoku nie doznala
mala teraz spi wlasnie chodzi o to ze jak sie obudzila ok 12 to wszystko bylo ok chodzila bawila sie a teraz nagle taka tenperatura i ciaga sie za ucho i mowi "mama ała"
40 stopni to niebezpieczna temperatura dla mózgu dziecka. Koniecznie zbijaj gorączkę i jak najszybciej do lekarza z fotelikem czy bez. Srodki przeciwkorączkowe, zimne okłady na czółko i pod kolanka. Na wieczór będzie tylko gorzej.
A i nie czekaj, aż się obudzi. Ubieraj na śpiąco i w drogę, bo przy takiej wysokiej temperaturze to może pospać długo.
Wezwij karetkę