Nie ma tam miłości,rodziców ale jest np.alkohol i wymyślne imię dla dziecka.Nie wiem czy też macie takie spostrzeżenia.Może rodzice chociaż imię chcą dać oryginalne.Są imiona obco brzmiące które mi się podobają min. właśnie Nicola ale jakoś nie przekonują mnie one do nadania dziecku takiego imienia.Podobają mi się też imiona.biblijne.Tobiasz ,Sara itp.Nie chodzi tu o brak tolerancji tylko takie mam skojarzenia.Wiadomo że nie damy dziecku imienia które nam się źle kojarzy.Na przykład z wrednym Marcinem z dzieciństwa czy zasmarkaną Halinką z przedszkola.To gdzieś nam w pamięci zostaje i unikamy tych imion.
2012-06-23 21:30
|
Mnie się bardzo podobają polskie imiona i kiedy słyszę imiona zagraniczne dla dzieci w Polsce nie potępiam ale zastanawiam się skąd się biorą .Dlaczego wolicie nazwać syna John a nie Janek?Rozumiem mamy z zagranicy David Samantha itp.Dzieci wychowują się w Londynie,Chicago,Berlinie.Sabrina w Warszawie brzmi jak zaproszenie na.koncert.To jak?Polskie czy zagraniczne?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie ma tam miłości,rodziców ale jest np.alkohol i wymyślne imię dla dziecka.Nie wiem czy też macie takie spostrzeżenia.Może rodzice chociaż imię chcą dać oryginalne.Są imiona obco brzmiące które mi się podobają min. właśnie Nicola ale jakoś nie przekonują mnie one do nadania dziecku takiego imienia.Podobają mi się też imiona.biblijne.Tobiasz ,Sara itp.Nie chodzi tu o brak tolerancji tylko takie mam skojarzenia.Wiadomo że nie damy dziecku imienia które nam się źle kojarzy.Na przykład z wrednym Marcinem z dzieciństwa czy zasmarkaną Halinką z przedszkola.To gdzieś nam w pamięci zostaje i unikamy tych imion.
A ja nazywam syna zagranicznym imieniem bo ma ojca cudzoziemca , a i sama nie zamierzam mieszkać w Polsce i nie robię tego dla szpanu. Po prostu wolę wersję Danny , a nie Daniel ot mi wielkie mecyje :)
ale to inna historia , a nazwalabyś syna Dżastin? itd.
A ja nazywam syna zagranicznym imieniem bo ma ojca cudzoziemca , a i sama nie zamierzam mieszkać w Polsce i nie robię tego dla szpanu. Po prostu wolę wersję Danny , a nie Daniel ot mi wielkie mecyje :)
ale to inna historia , a nazwalabyś syna Dżastin? itd.A ja nazywam syna zagranicznym imieniem bo ma ojca cudzoziemca , a i sama nie zamierzam mieszkać w Polsce i nie robię tego dla szpanu. Po prostu wolę wersję Danny , a nie Daniel ot mi wielkie mecyje :)
ale to inna historia , a nazwalabyś syna Dżastin? itd.A z drugiej strony, teraz imiona zwane dawniej egzotycznymi , chociażby przez naszych dziadków, są na porządku dziennym. Kto by pomyślał 20 lat temu o imieniu Alan dla synka albo Nikola dla córki. Za granicą krążą róóóżniaste imiona od angielskich po chińskie w każdej narodowości i chyba Polska stara się "rozwinąć" pod tym względem i stać się "światowa" :D
Ja mam dziwne skojarzenia z tymi zagranicznymi imionami w Polsce.Mi się kojarzą z dziećmi z domów dziecka i programów społeczno socjologicznych.
Nie ma tam miłości,rodziców ale jest np.alkohol i wymyślne imię dla dziecka.Nie wiem czy też macie takie spostrzeżenia.Może rodzice chociaż imię chcą dać oryginalne.Są imiona obco brzmiące które mi się podobają min. właśnie Nicola ale jakoś nie przekonują mnie one do nadania dziecku takiego imienia.Podobają mi się też imiona.biblijne.Tobiasz ,Sara itp.Nie chodzi tu o brak tolerancji tylko takie mam skojarzenia.Wiadomo że nie damy dziecku imienia które nam się źle kojarzy.Na przykład z wrednym Marcinem z dzieciństwa czy zasmarkaną Halinką z przedszkola.To gdzieś nam w pamięci zostaje i unikamy tych imion.
Najwiecej alkoholu, najwieksza patologia jest w domach mocno religijnych i mocno trzymajacych sie tradycji, tak wiec dziwne skojarzenia ;)Nie ma tam miłości,rodziców ale jest np.alkohol i wymyślne imię dla dziecka.Nie wiem czy też macie takie spostrzeżenia.Może rodzice chociaż imię chcą dać oryginalne.Są imiona obco brzmiące które mi się podobają min. właśnie Nicola ale jakoś nie przekonują mnie one do nadania dziecku takiego imienia.Podobają mi się też imiona.biblijne.Tobiasz ,Sara itp.Nie chodzi tu o brak tolerancji tylko takie mam skojarzenia.Wiadomo że nie damy dziecku imienia które nam się źle kojarzy.Na przykład z wrednym Marcinem z dzieciństwa czy zasmarkaną Halinką z przedszkola.To gdzieś nam w pamięci zostaje i unikamy tych imion.
A ja nazywam syna zagranicznym imieniem bo ma ojca cudzoziemca , a i sama nie zamierzam mieszkać w Polsce i nie robię tego dla szpanu. Po prostu wolę wersję Danny , a nie Daniel ot mi wielkie mecyje :)
ale to inna historia , a nazwalabyś syna Dżastin? itd.A z drugiej strony, teraz imiona zwane dawniej egzotycznymi , chociażby przez naszych dziadków, są na porządku dziennym. Kto by pomyślał 20 lat temu o imieniu Alan dla synka albo Nikola dla córki. Za granicą krążą róóóżniaste imiona od angielskich po chińskie w każdej narodowości i chyba Polska stara się "rozwinąć" pod tym względem i stać się "światowa" :D
Wcale się nie zacznę dziwić jak za kilka lat będzie napływ Johnów Steve'ów itp :P