Siedze i placze jak bobr!Mala caly dzien byla marudna przy karmieniu i strasznie sie denerwowala!Placzliwa jak nigdy!Nawet sen miala niespokojny!Usiadlam przy lektatorze i przez 10 min wydusilam z siebie zaledwie 5 militrow.Zadzwonilam do poloznej ,kazala kupic mleko!Co mam zrobic zeby lektacja powrocila!Tak bardzo chcialam ja jak najduzej karmic piersia ,tyle przyjemnosci nam to sprawia ,a tu nici!Pomozcie!
Odpowiedzi
herbatki na laktację, bawarka, piwo bezalkoholowe (to na prawdę pomaga :))
no mi niestety nic nie pomogło:/
ale staraj się Kochana, dla Twojego dzidziusia to najlepsza rzecz jaką możesz dać...
tak jak dziewczyny pisały, herbatka na poprawe laktacji, piwo karmi, częste sciąganie pokarmu... tylko uważaj bo ja ściągałam laktatorem i jak Mała spróbowała z pić z butelki to już piersi nie chciała! I potem 1,5miesiąca ściągałam tylko laktatorem a wiadomo że laktator to nie buźka dzidziusia i pokaru było coraz mniej, mniej aż wkońcu zanikł:/
może masz kryzys w laktacji?...walcz...idz do poradni laktacyjnej...są takie przyszpitalne...jesli sie nie uda trudno...ale warto spróbowac:)
powodzenia ;)
7min. z jednej i tyle samo z drugiej, potem po 5mn i potem po 3. nawet jak mleko nie leci- to ma pobudzić gruczoły do produkcji. A potem reguralnie co 3 godz i powinno ruszyć i jeszcze będziesz marudzić na nadmiar mleczka. Pozdrawiam
Ale przeciez to, ze nie wydusialas z siebie nic przy pomocy laktatora nie znaczy, ze nie masz pokarmu! Masz genialna polozna. Tu musze Ci pogratulowac.
Ja karmie core juz 9 m-cy i nie wydusze w tej chwili wiecej niz ty...
Przy starszych tez tak mialam. Jedyne, kiedy moglam mnostwo pokarmu sciagnac lakatatorem to jak mialam nawal... poza tym nici.
Szkoda, ze genialna pani polozna nie powiedziala, ze to dziala nieco inaczej. Ze piersi to nie sejfy, w ktorych gromadzi sie pokarm, i ze najlepsze ssanie ma samo niemowle. Ze laktator sciagnie wprawdzie to, co sie w piersi juz nagromadzilo. Dzienko natomiast pobudza piers do produkcje mleka "tu i teraz", w momencie, gdy ssie piers, daje sygnal, zeby zaczela sie produkcja... i Twoje piersi produkuja potrzebna ilosc mleczka.
Oj... oj... mysle, ze to nie Twoja sytuacja jest beznadziejna, co ze masz beznadziejna polozna. Nie masz gdzies w poblizu doradztwa laktacyjnego?