Czesc dziewczyny :). Nie ma co sie bac. Dwa tygodnie temu urodzilam synka. Lekarke zobaczylam dopiero na drugi dzien, jak przyszla zbadac malucha. Porod mialam dosyc dlugi i bolesny. Od pierwszych skurczy do porodu minelo ponad 30 godzin, faza parta wedlug naszych wyliczen trwala 3 i pol godziny. W papierach wpisali mi, ze aktywny porod trwal 7 i pol godziny. A po 20 godzinach od porodu zostalismy juz wypisani do domu :). Mimo wszystko opieke wspominam bardzo dobrze. Polozne rzeczywiscie wiedza to co musza i robia to co musza :). Nie stresujcie sie kobiety, wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie :)
Mieszkam w Anglii i będe tu rodzić, to moja pierwsza ciąża. Jestem przerażona jak myśle o porodzie, nie wiem jak to tutaj wygląda w szpitalu. Mojego lekarza widziałam tylko raz na oczy i zobacze go dopiero przy porodzie, bo całą ciąże prowadzi położna. Drogie mamusie pomóżcie- napiszcie co mnie czeka i czego mogę się spodziewać. Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuje za odpowiedzi :)
Odpowiedzi
Owszem trzeba miec dla dzidzi swoj kocyk, ale jak nie ma to dadza ci szpitalny:)
a do szpitala zabiore dla dziecka:
pieluszki malutka paczuszke pampersow
chusteczki nawilzane
oliwke
kocyk
pieluszke tetrowa
2 komplety spiochow
2 body
czapeczka
rekawiczki
dla siebie:
1 pizama
1 koszula
szlafrok
kapcie
kosmetyki
wkladki laktacyjne
biustonosz do karmienia
podpaski
laktator
recznik papierowy
na zmiane bielizne chyba ze kupie na poczatek jednorazowa
recznik
i na wyjscie dla dzidzi ale to juz maz przywiezie dla nas :)
fotelik
kombinezon
pajacyk cieplejszy
czapka
jesli cos dziewczyny uwazacie ze jest potrzebne jeszcze do szpitala to dopisujcie :)
Wszystko zalezy od szpitala. Najlepiej poprosic polozna o liste potrzebnych rzeczy. Do szpitala pojechalam z niewielka torba, a i tak polowa rzeczy okazala sie zbedna. Po porodzie dostalam podpaski, jednorazowe majtki, zel pod prysznic, reczniki, pieluszki i chusteczki dla malego. Moglam dostac nawet spioszki. Gdy czegos brakowalo, wystarczylo poprosic. Na pewno w trakcie porodu przydaje sie butelka z woda mineralna, ale taka ze smoczkiem (tak zeby sie nie oblac w trakcie skurczy ). Zalowalam tylko, ze nie wzielam czegos do jedzenia dla meza. W nocy barek byl zamkniety, a moj luby w trakcie zdazyl juz zglodniec .
Laktator to inaczej pompka do odciagania pokarmu z piersi :0) ja nie bralam go do szpitala, uzyczono mi go tam bez problemu :0) a mleko modyfikowane tez bylo na miejscu w malych buteleczkach z jednorazowymi sterylnymi smoczkami tak jak napisala ania26b.
U nas w szpitalu dzidzius na poczatku jest tylko przemywany, o kapiel trzeba poprosic pozniej polozna. Ona wszystko pokarze co i jak :0)