2012-06-20 10:35
|
Dziewczyny te które były już po terminie jak to jest z tą kroplówką okso.....coś tam,jeśli nic się nie będzie działo do 25.06mam się zgłosic do szpitala na wywoływanie a pewnie tak będzie bo córka ma nas gdzieś i nie chce wychodzić a termin nam już minął.Więc jak to było u Was czy już w dniu w którym się zgłosiłyście na oddział podłanczali Was to tej kroplówki czy najpierw jakaś obserwacja i leżenie dobrych pare dni zanim zaczną wywoływać?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
a ile jesteś dni po terminie?U mnie było tak że ostatecznie samo się rozkręciło - 11 dni po terminie, wcześniej już prosiłam się o wywołanie,ale lekarze nie posłuchali;) sprawdzali mi tętno płodu kilka razy dziennie (leżałam w szpitalu), na usg sprawdzali ilość wód i przepływy przez łożysko i wychodziło im że jest ok i dziecko jest w dobrej kondycji, stąd nie spieszyli się z wywołaniem. Ja się bałam zielonych wód, ale lekarka powiedziała że wody zielone mogą być i wcześniej nie mam się spinać, a badać ich nie chcieli bo nie miałam rozwarcia.
Jak coś podadzą Ci oksytocynę na rozkręcenie skurczy:) Powodzenia
tylko mnie nie wyśmiej:)na wczoraj miałam termin,wiem że mam jeszcze czas ale wolałabym zeby mnie chwyciło samo niż leżeć tam w szpitalu,bo raz że mam mame sparaliżowaną w domu,niby ma przyjechać córka siostry ale ona ma dopiero 20lat i też malą córunie 3mc więc martwie się,bo jak np ja bym była ze 2 tyg w szpitalu to od zmysłów odejde co tam z mamą bo ona nie chodzi wogóle i też swoje potrzeby do pampersa załatwia,wiec te jak by mi się poród sam zaczął to byłabym szczęsliwa np te 3 dni to jakoś bym się nie martwiła a tak to nie wiem czy zorganizować jeszcze kogoś do opieki bo na moje siostry to nie mam co liczyć.byłam już 2 razy na KTG i nie ma zadnych skurczy więc jak nic od poniedziałku będe wegetować w szpitalu:)
Jak coś podadzą Ci oksytocynę na rozkręcenie skurczy:) Powodzenia
Ja jestem 3 dzien po terminie, jutro mam dzwonic do mojego gin i dowiem sie co dalej. Moj synus jakies taki nad aktywny od dwoch dni, nozkami strasznie wierci. Ale niechce wyjsc:)
to powodzenia życzę:)jeszcze się okaże że lipcówkami zostaniemy:)no moja też się rozpycha:)ale ani czop nie odchodzi,skurczy nie ma zadnych i chyba nawet brzuch się nie obniżył na dosłownie nic tylko to że nogi mam jak balonnnnny!!!!!i to też jest powodem czemu tak strasznie mi już zależy by coś się ruszyło z porodem:)
Ja jestem 3 dzien po terminie, jutro mam dzwonic do mojego gin i dowiem sie co dalej. Moj synus jakies taki nad aktywny od dwoch dni, nozkami strasznie wierci. Ale niechce wyjsc:)
to powodzenia życzę:)jeszcze się okaże że lipcówkami zostaniemy:)no moja też się rozpycha:)ale ani czop nie odchodzi,skurczy nie ma zadnych i chyba nawet brzuch się nie obniżył na dosłownie nic tylko to że nogi mam jak balonnnnny!!!!!i to też jest powodem czemu tak strasznie mi już zależy by coś się ruszyło z porodem:)Ja jestem 3 dzien po terminie, jutro mam dzwonic do mojego gin i dowiem sie co dalej. Moj synus jakies taki nad aktywny od dwoch dni, nozkami strasznie wierci. Ale niechce wyjsc:)
to powodzenia życzę:)jeszcze się okaże że lipcówkami zostaniemy:)no moja też się rozpycha:)ale ani czop nie odchodzi,skurczy nie ma zadnych i chyba nawet brzuch się nie obniżył na dosłownie nic tylko to że nogi mam jak balonnnnny!!!!!i to też jest powodem czemu tak strasznie mi już zależy by coś się ruszyło z porodem:)