antinua jest przy cc ogólne , w niektorych szpitalach można sobie wybrać ogólne bądź od pasa w dół :)
Dziewczyny, w moim szpitalu nie podają zzo. Jak radzicie, rodzić w nim, czy zmienić na taki, w którym dają znieczulenie?
TAK - zostać w swoim
NIE - zmienić
Jeśli macie ochotę, uzasadnijcie w komentarzach swoją opinię.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 15 z 15.
Pauliswaw odsyłam do lektury! http://m.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/znieczulenie-zewnatrzoponowe-przy-porodzie-prawdy-i-mity_35778.html
Znieczulenie zewnątrzoponowe źle wpływa na dziecko.
Mit. Leki stosowane w znieczuleniu zewnątrzoponowym używane są w tak małych stężeniach, że nie mają jakiegokolwiek zauważalnego wpływu na dziecko. Poza tym, prawidłowo podane, nie przedostają się do krwiobiegu matki, a więc i dziecka.
Jest wręcz przeciwnie – zzo poprawia stan dziecka, bo dzięki eliminacji bólu i stresu u rodzącej lepszy jest tzw. przepływ maciczno-łożyskowy (przepływ krwi przez łożysko), a co się z tym wiąże – lepsze dostarczanie tlenu do płodu, dzięki czemu dziecko rodzi się w lepszym stanie ogólnym.
Jestes pierworódką???? To pogadamy po porodzie :) Ja nie mówię: "Bierz znieczulenie na wejściu!" ale "Miej kobieto taka opcję!", bo rodzenie główki bez znieczulenia w niektórych przypadkach dopiero się odbija na dziecku.... mój syn ma np. sporego naczyniaka między oczami, bo z bólu nie umiałam go wyprzeć! Znieczulenie nie niweluje bólu porodowego ale znacznie go zmniejsza.
Tak jestem pierworódką, dobrze porozmawiamy po porodzie który mam nadzieje szybko nadejdzie bo już jestem zmęczona ciążą. Zgadzam się z opinią marjah że nie można kierować się jednym czynnikiem jakim jest właśnie znieczulenie. Moja koleżanka miała zzo lecz przestało działać gdy zaczęły się parte więc leciała "na żywca". Jest straszną hipochondryczką, a poród sn wspomina milej niż cc momi że dziecko nie chciało się wstawić w kanał. Wszystko zależy od kobiety. Jak bedzie zobaczymy. Tak jak już pisałam każdy ma swoje zdanie. Ja najchętniej rodziłabym w domu lecz po pierwsze mnie na to nie stać, a po drugie boję się że jak coś będzie się działo nie zdąrzymy do szpitala, dlatego właśnie będę uczestniczyć w akcji zielona linia na żelaznej (poród prowadzony zupełnie naturalnie, jak coś zaczyna się dziać włączają opcję leków i całej tej medykalizacji). Cały czas jestem dobrej myśli i mam nadzieje że nic tego nie zmieni:)
Oczywiście, że szukaj szpitala ze znieczuleniem. Dlaczego nie dać sobie wyboru? Zawsze będziesz mieć świadomość, że istnieje taka możliwość. Ja już rodziłam raz, bez znieczulenia, bo miałam całkowicie wywoływany poród, a i w tym szpitalu nie było takiej opcji. Nacierpiałam się jak niegdy w życiu, kompletnie nie czuję się z tego tytułu bohaterką, że dałam radę. Nigdy nie zapomnę , to było koszmarne przeżycie. Znieczulenie wcale nie szkodzi dziecku, jeśli jest prawidłowo podane. Kocham moje dziecko najbardziej na świecie ale nie dlatego, że rodziłam je w mękach i w bólu. Z drugim mam nadzieję, będzie inaczej, ale na pewno skorzystam z możliwości jakie daje medycyna. Niektórzy pewnie napiszą , że kobiety od wieków rodziły i dawały radę. No jasne, że tak . Kiedyś też nie było znieczulenia jak wyrywano ząb, aputowano nogi, itp. Ale znieczulenie jest teraz dostępne, chyba czas wyśjć z ciemnogrodu. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci aby poród był dla Ciebie pięknym przeżyciem.
Pierwsze dziekcko rodziłam bez znieczulenia. Drugi raz tego samego błędu nie popełnię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszędzie w Europie znieczulenie jest normą, tylko w Polsce jest jakieś dziwne podejście do tego. I nie wmawiajcie sobie powikłań, tylko dajcie sobie ulżyć! Jestem pielęgniarką, uważam że korzyści wynikające ze znieczulenia dla mamy i dziecka są DUŻO większe niż wicie się w bólach, ale kazdy ma prawo do własnego zdania. Pozdrawiam