Kochane.. moj syn bardzo nie lubi lezec na brzuszku, wydziera sie w nieboglosy jak tylko sprobuje tej pozycji,ale wlasnie dlatego, ze tak ma to kilka razy dziennie mimo wszystko probuje go tak klasc, zeby sobie pocwiczyl.. W sobote Czlowieczek skonczyl 4 miesiace, w niedziele znow go tak polozylam i nagle.. wlasnym oczom nie wierze w ciagu sekundy przewrocil sie na plecy.. I tak ciagle, kilakdziesci razy tego dnia!! Poplakalam sie ze szczescia i dumy, obdzwonilam cala rodzine z radosna nowina! Ale w poniedzialek Michal wrocil z duzuru chcialam mu pokazac jakie ma zdolne dziecko, klade go, a on... NIC! :-) lezy na podlodze, nosem jezdzi po dywanie i drze sie jak zwykle :)I od tej pory ciagle nic w tej kwestii sie nie poprawilo (no moze raz mu sie udalo,ale raz to malo). Jak to jest z Waszymi dziecmi? Czy to normalne, ze tak sie dzieje czy moze wrecz przeciwnie? Dziekuje za odpowiedzi!
2010-12-01 15:03
|