Wszędzie na bawełnianych ubraniach jest napisane, żeby prać w 40 stopniach, więc tak piorę :)

1. Sam proszek |
2. Proszek + Płyn |
3. Inne? |
Wszędzie na bawełnianych ubraniach jest napisane, żeby prać w 40 stopniach, więc tak piorę :)
Ja tak prałam - sam proszek i 40 st
proszek + płyn do płukania Dzidziuś, białe w 60 stopniach a kolorowe w 40. :)
jak bylam u dermatologa to sama mnie spytala, czy przypadkiem nie uzywam do prania dodatkowo płynu do plukania, bo bardzo odradza.
ja pralam 40°C w platkach mydlanych
piore wszystko tylko w płynach... nie kupuje nawet proszków ;)