Pytanie do mam które już rodziły.W szpitalach są zazwyczaj wywieszane listy,co zabrac do porodu. Czy zabrałyscie ze sobą coś nietypowego co potem bardzo Wam się przydało?barwanka1|
Ja na przykład kupowałam w pierwszej ciąży śpiochy i kaftaniki do kompletu. Dziewczynom , które miały typowe pajacyki było łatwiej przewijac maleństwa. Potem żałowałam, że ja takich nie miałam.Miałam również tylko jeden rożek do zawinięcia dzidziusia ( bo tak było napisane na liście). okazało się ,że to stanowczo za mało bo moja córeczka zabrudziła go w pierwszym dniu.Na liście nie było też pieluch tetrowych ale te zabrałam za radą koleżanki i były bardzo przydatne.
(2008-05-04 19:56:32)
cytuj
ja rodzilam w niemczech i nie potrzebowalam nic.oczywiscie wzielam pizame dla siebie,spioszki dla malej ale potrzebowala je jak wychodzila ze szpitala.dla dzidziusiuw jest tu wszystko do dyspozycji.pampersy,tetrowki,smoczki.spiochy.
(2008-05-05 08:57:34)
cytuj
Ja tez nic ci nie umiem podpowiedziec,bo rowniez rodzilam w Niemczech i nie potrzebowalam kompletnie nic,jedynie spioszki by zabrac dziecko do domu,dla siebie wzielam pizamy,ale i tak szpital mial ich pod dostatkiem i to nawet fajnych,wygodnych dla karmiacych.
Pierwszym razem nie zabrałam (bo jeszcze nie było) flanelowych pieluszek.....ale już w drugiej zabrała i byłam strasznie z nich zadowolona. Te szpitalne zwykłe tetrowe nie wyglądają zachęcająco.....Flanelowe pieluszki są rewelacyjne pod głowkę są miękkie i takie milutkie.....
(2008-05-08 16:07:16)
cytuj
Widzę że trochę zboczono z tematu. Myślałam że dowiem się czegos pożytecznego z Waszych wypowiedzi, a dowiedziałam się jaka to wspaniała jest niemiecka służba zdrowia, a to mi się na pewno baaardzo przyda. Do wiadomości niektórych, w Polsce również są szpitale w których nie trzeba mieć praktycznie niczego, poza ciuszkami dla dziecka na wyjście oczywiście, a przykładem może być Szpital na ul. Karowej w Warszawie
(2008-07-08 17:11:38)
cytuj
NIe tylko na Karowej.. ja 5 lat temu rodziłam w szpitalu Międzyleskim w Warszawie i praktycznie dla maluszka nie potrzebowałam nic - wszystko było na miejscu. Dopiero jak wychodziliśmy ze szpitala to przebrałam ją we własne już ciuszki. A co do rzeczy które warto zabrać to może śmieszne ale taka poduszka z dziurką bardzo się przydaje :) Spędza się tam w końcu trzy doby a po porodzie ciężko raczej usiąść na twardym łóżku szpitalnym. A taka podusia robi swoje :) W końcu ile można leżeć..