Pytanie o pranie boszka89 |
2018-02-28 23:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam taką sytuację, że przy czwórce domowników pranie mi się ostatnio piętrzy, ledwo nadążam, a chłopcy też mi nie ułatwiają. Zdarza się że zostawiają ciuchy gdzie popadnie. O ile mąż to ma "wrodzone" i ile razy by się nie rozbierał to muszę krzyknąć za nim i przypomnieć gdzie to się odkłada, to chociaż chcę syna nauczyć porządku w tej kwestii. I właśnie..jak to zrobić skoro przykład idzie z góry? Jak tata nie odkłada, to jak nauczyć dziecko? Owszem, tata upomina, ale sam nie zawsze robi tak jak trzeba. Może kupić dzieciom oddzielny kosz na pranie? Żeby starszy syn dbał o jego napełnianie i pilnowanie? Wiecie, jak teraz w ciągu dnia jest w przedszkolu to nie trenuję z nim porządków domowych tak często jak wcześniej. A nie wyobrażam sobie żeby nasze dzieci były bałaganiarzami.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2018-03-01 04:19:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
U mnie jest to samo. Jak nie ma taty to synek ladnie wrzuca brudy do kosza a nawet zabawki po sobie sprzata. Ale jak tata w domu to o nic doprosic sie nie idzie. Tatus nauczony ze wszystko robie ja i tak uczy synka. Porazka na samym starcie
(2018-03-01 08:25:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Ja bym zaczela nauke od tatusia!!! Jak dorosly facet moze nie wiedziec co robic ze swoimi brudami? Jak nie sprzatac po sobie? A wymagac od dziecka?ja bym nie zbierala tego,na kupe bym kopala az sie utworzy gorka i albo to weźmie albo do smieci wyniose,proste.Nie mozemy pozwolic aby nas traktowano jak służące!!bez przesady
(2018-03-01 09:01:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Bożenko wpłyń jakoś na męża to podstawa, dziecko mając przykład od rodziców załapie że tak sie nie robi. U nas koszem było zainteresowanie chwilowe taka fascynacja ale rzeczywiście działa. Nikola ubranka ładnie zbiera i rzuca. Spróbuj:) może akurat podziała?
(2018-03-01 09:45:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Ja bym zaczela nauke od tatusia!!! Jak dorosly facet moze nie wiedziec co robic ze swoimi brudami? Jak nie sprzatac po sobie? A wymagac od dziecka?ja bym nie zbierala tego,na kupe bym kopala az sie utworzy gorka i albo to weźmie albo do smieci wyniose,proste.Nie mozemy pozwolic aby nas traktowano jak służące!!bez przesady
Kochana, moj mąż obecnie pracuje po kilkanaście godzin na dobę. Przychodzi-jemy obiad-on zasypia przy stole w kuchni, pada na twarz. Czasem zdąży się dowłóczyć do łóżka, i tam się rozbiera albo zasypia w ciuchach. Z szacunku do niego nie będę kopać jego ciuchów przy dzieciach. Teraz mąż pracuje za nas dwoje. Owszem, byłoby najlepiej jakby mógł zawsze dawać dobry przykład. Gdyby też jego mama nauczyła go zawsze dbać o ład i porzadek. Ale nie jest idealny. Jak jesteśmy razem cały dzień to zawsze przypominam mu żeby sam dał przykład i posprzątał jak należy, wie że dzieci obserwują więc się stara. I nie uważam, że traktuje mnie jak służąca. Ogarnięcie domu to moj obowiązek i dobrze mi z tym, takie mamy życie. Ale chodzi mi o to, żeby mimo tego chłopcy w niektórych kwestiach byłi inaczej wychowani, najlepiej jak umiem :) Nie zawsze uogólnianie załatwi problem. Dziękuję za Twoją radę, ale nie jest mi przydatna.
(2018-03-01 10:01:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
U mnie też tak samo. Chłopców nauczyłam rozbiersc się w łazience
(2018-03-01 10:34:44 - edytowano 2018-03-01 10:36:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
Kochana..sama przedstawilas go jako balaganiarza ktory ma to "wrodzone"i ze sama jak nie krzykniesz to nie sprzatnie wiec nie dziw mi sie ze taka rade ci przedstawilam...
Inaczej sytuacja sie ma jezeli jest tak jak piszesz w komentarzu
(2018-03-01 10:38:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
A może jakiś system nagród by się sprawdził? Wiesz że każdą dobrą rzecz uśmiech i ileś uśmiechów to jakiś drobiazg?
(2018-03-01 11:08:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
A może jakiś system nagród by się sprawdził? Wiesz że każdą dobrą rzecz uśmiech i ileś uśmiechów to jakiś drobiazg?
Dla mnie to już przegięcie żeby nagradzać dziecko za to że odłożyło brudne rzeczy do łazienki. Dla mnie to tak jakby 10-latka nagradzać za to ze zrobił siku do kibla. Serio.
(2018-03-01 11:12:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
A może jakiś system nagród by się sprawdził? Wiesz że każdą dobrą rzecz uśmiech i ileś uśmiechów to jakiś drobiazg?
Dla mnie to już przegięcie żeby nagradzać dziecko za to że odłożyło brudne rzeczy do łazienki. Dla mnie to tak jakby 10-latka nagradzać za to ze zrobił siku do kibla. Serio.
Porównujesz raczej nieporównywalne. Lepiej olać i nic nie robić czy stać i się drzeć na dziecko aby to zrobiło? Lepiej czymś zachęcić. Z czasem załapie że tak trzeba i już. Każdy ma swoje metody.
(2018-03-01 11:34:25 - edytowano 2018-03-01 11:37:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Kochana..sama przedstawilas go jako balaganiarza ktory ma to "wrodzone"i ze sama jak nie krzykniesz to nie sprzatnie wiec nie dziw mi sie ze taka rade ci przedstawilam...
Inaczej sytuacja sie ma jezeli jest tak jak piszesz w komentarzu
Tak, może niedokładnie to opisałam na początku. Ale kontekst jest taki że moja w tym największa rola żeby dzieci umiały sprzątać po sobie, dlatego próbuję trzymać dyscyplinę. Nie uraziła mnie Twoja rada, czytam wszystkie rady ale nie wszystkie będą odpowiednie do naszej sytuacji. Masz rację że nie można robić z siebie służącej, dlatego uczę tego dzieci. Dziękuję za odzew :)

Podobne pytania