Ja szczepię,ale nie rozumiem takiego podejścia jak Twoje do mam które tego nie robią.
2011-03-17 23:18
|
Idąc dalej za pytaniami dziewczyn co do szczepień.... Zastanawia mnie czym się kierują mamy nie szczepiące??? Tylko błagam... oszczędźcie mi opowieści o autyźmie po szczepieniu itp. bo to raczej między bajki....
Odpowiedzi
Ja szczepię,ale nie rozumiem takiego podejścia jak Twoje do mam które tego nie robią.
JA NIE SZCZEPIĘ i nie wstydzę się tego ani nie ukrywam. Nie jest to moje widzi mi się ani zachcianka ani nie robię nikomu na złość bo inni szczepią. Ja sama nie jestem szczepiona na wszystko (mama szczepiła tylko na WZW B, gruźlicę i tężca). Mam powody by nie szczepić i jest to moja bardzo dobrze przemyślana decyzja. I ja nie potępiam ludzi, którzy szczepią swoje dzieci więc Wy nie potępiajcie rodziców nieszczepiących! Nikt nie wtrąca się w życie innych ludzi i to nasze dzieci i my jesteśmy za nie odpowiedzialni.
O! A tera walta mi minusy!
Jak mi każą przyjśc na szczepienie w naszej Przychodni to przychodzę,nie wybrzydzam...Ale wy to dziwne niektóre jesteście,szkoda się zagłębiać w dyskusje...
jak ci kazą skoczyc z 10pietra skoczysz?wybacz ale masz bardzo plytkie myslenie.
ja szanuję ludzkie wybory, nawet jeśli są odmienne od mojego pod jednym warunkiem. że są świadome.
jeśli ktoś wiele czytał na temat szczepień, z różnych wiarygodnych źródeł, również tych, na podstawie których ja dochodzę do wniosku, ze będę ostrożna ze szczepieniami. i ten ktoś dojdzie do odmiennych wniosków niż ja - to ja do takiej osoby nic nie mam.
ale jak ktoś owczym pędem biegnie za większością, bez włączania samodzielnego myślenia, to sorry...
Ty zła matko Ty! :D Dlaczego ludzie uważają ze to co robi większość jest OK?
dobra, tej pani podziękujemy za kulturalną i popartą rzeczowymi argumentami dyskusję :/
rika - do usług ;)
Skakać to możesz z żyrandola na mężusia. I wybacz płytka nie jestem, nie wydaje mi sie iż jestem mądrzejsza od lekarza, zaleca szczepienie to ide i szczepie! A jeżeli myślisz inaczej to szkoda mi Twojego dziecka! I właśnie takie matki niszcza dzieci...! Które wolą tipsy kleić niż poswięcić troche czasu by do przychodni podejść!
śmiem twierdzić iż na pewno to nie jest kwestia tego czy ktoś ma czas czy też nie.
Przepraszam Boga za szpilki, makijaż, ładne ubranie, brak dresu i pomalowane paznokcie! A i jeszcze wszystkich przepraszam za ugotowany obiad i zdrowe dziecko, bo przecież albo jedno albo drugie nie? Albo dobra niezadbana mama i zdrowe dziecko albo ładna zadbana mama i dziecko nieszczęśliwe...
Amen