Najbardziej bawi mnie teraz moda na naszym forum, ze jak jakas mama ma problem z placzacym dzieckiem, ktore bylo wczesniej zaszczepione - to natychmiast czytam - odczyn poszczepienny na pewno :D Albo bo juz nie spi jak po urodzeniu i takie tam :D
Zglebialam temat ze zrodel medycznych i nie widze wielkiego uzasadnienia nie szczepienia dzieci. A ludzie uslysza, ze gdzies, kiedys u kogos i juz postanawiaja nie szczepic, na wszelki.