kupiłam pościel, ale z kołderki nie korzystam, tylko mi zawala, mała śpi w śpiworku i czasem jest jeszcze nakryta średniej grubości kocem od pasa bo albo się rozkopywała albo nakrywała kocem po czubek głowy. A do spania ubrana jest tylko w bawełnia pajaca, w domu mamy temp. 21-22st w dzień, w nocy chłodnie chyba ze 20st.
ad.2
myślę, że wyjdzesz na spacer jeszcze w styczniu :) no chyba, że mega mrozy będą, najpierw tzw. "balkonowanie" a potem pomału na 15 minut wyjdziesz, moje koleżanki z zimowymi dzieciaczkami wychodziły na spacery
nie wiem co lepsze dla noworodka, kombinezon czy śpiworek, może dziewczyny które rodziły w zimę doradzą
ad.3
w rożku dzieci są opatulone i w nim śpią, mi rożek przydawał się przez miesiąc, ale mała w nim nie spała, była w niego wowijana po kąpieli, na początk nie było mowy o wyjęciu z wanienki, wytarciu, posmarowaniu, ubraniu, sama kąpiel był rozkoszna, ale jak się ją wyjmowało z wody to było takie darcie że tylko szybko w ręcznik, rożek i natychmiast mleczko, dopiero jak zjadła, bekła to mogłam ubierać, ale przeważnie najpierw jeszcze dupcię obmyć bo zawsze się w ten ręcznik zesrała ;) przez miesiąc mielśmy takie jaja, nawet dmuchawę kupiłam i nagrzewałam w maju temp. w pokoju do 25 st. bo myślałam że jej zimno, ale to nic nie dawało, teraz już ok, nie robi kupy w ręcznik hahah