Hej dziewczyny,
od 2:00 do 6:00 mialam regularne skurcze co (pierw)6 min pozniej co 5 i skonczylo sie na 4 min. Skurcze te bola ale sa krotkie (ok 10-15 sek). Teraz od 6:00 spalam jakies 4 godzinki ale przy kazdym jednym sie budzilam. Obudzilo mnie kilka naprawde bolesnych skurczy ale staly sie one chyba bardziej odlegle od siebie (jakies 10 min) wiec co za soba idzie ze staly sie nieregularne ale bardziej bolesny przy ktorych odpada mi dosc sporymi ilosciami (ok lyzki) czop zabarwiony krwia. Wywnioskowalam ze to sa bole poprzedzajace ale czy ktoras tak miala ile to trwalo do wlasciwych skurczy? i czy po takich skurczach i wypadajacym czopie robie sie rozwarcie? jak bylo u Was?
ps.dzwonilam do mojej poloznej ale ona kazala zostac w domu i wziac paracetamol :( (UK)
dziekuje
Odpowiedzi
Regularne skurcze (jako pierworódka musisz mieć co 2,3 minuty)Drugi powód to odejdą ci wody
I trzeci jak krwawisz ale świeżą krwią, nie krwią z czopu.
Mi rozpoczął się poród bez odejścia wód płodowych i bez skurczów co 2, 3 minuty i po odejściu tylko czopu, chociaż to moje puerwsze dziecko.. Nie daj się zrobić, bo oni w szpitalach mają busy i chcą żeby w ostatniej chwili przyjeżdzać zeby miejsc nie zajmować. Jak masz skurcz, klękaj na podłodze i masuj miednice z tyłu, to pomaga.
u nas lasce wody odeszły ale właściwie poza tym to miała lekkie skurcze pojechała na emergency że rodzi (do szpitala mamy 35mil) a oni ją odesłali do domu!!!!! czujesz? jak dojeżdżała pod dom to miala takie skurcze że wisiała na podsufitce w aucie :( droga do szpitala kolejne 30 min i jeszcze na dzień dobry opierdol że dlaczego tak zwlekała.... idiotyzm.
Wiesz...to nie ma reguły, każda z nas jest inna....ale możesz być PEWNA,że juz sie na pewno nie cofnie...urodzisz lada chwila :))
Powodzenia i trzymam kciuki z całych sił....szerokości :*
No i oczywiście czekamy na wpis: "Urodziłam" :))