2011-01-26 13:02
|
Pamiętacie może jakieś słowa, epitety, hasła rzucone w waszą stronę, które Was uraziły lub sprawiły przykrość?? Jakie osoby to powiedziały??
Odpowiedzi
Wymyslaly na mnie tak mega niestworzone historie dla Krzyska mamy,aby tylko nas rozlaczyc-bo ja przeciez 5 lat mlodsza jestem! A ta co najbardziej gadala,ze my nie mamy slubu koscielnego,tylko cywilny i razem mieszkamy doigrala sie swego bo jej synus specjalnie wyjechal do warszawy gdzie kupil sobie mieszkanie aby mieszkac tam z dziewczyna:) I nagle w tym temacie ucichla...A tak poza tym to u mnie jest tradycja ,ze na chrzciny zaprasza sie te osoby ,ktore byly w "odwietkach".. Wiadome ze chrzcin sie nie robi na 200 osob zeby zapraszam ciotki klotki z dziecmi wnukami itd. Wiec na chrzcinach byla moja jedna ciocia ktora odwiedzila Bartusia po pewnym czasie od urodzenia. No i w odwet krzyska ciotki nagadaly na nas ze tak sie nie robi,ze one tez powinny byc zaproszone! Z tym,ze one nawet nie zapytaja jak Bartus jak nas spotkaja,nie mowiac o jakichkolwiek odwiedzinach z okazji narodzin... :)To tez bolalo.. Moja cala rodzina przyszla zobaczyc naszego Bartusia,podrzucila jakis prezent, a z Krzyska strony jedynie rodzice i siostra... Inni jakby nas nie znali-czy skreslili ze wzgledu na dziecko w tym wieku.To bylo przykre ale ze na ich przentach gowno wartych mi nie zalezalo to to wszystko pooooszlo do lamusa:)
mam taką naturę, że wszystko po mnie spływa.
Tak to bywa... Nieudany zwiazek rodzicow zawsze obciaza dzieci... niestety.
Pamięrtam też jak przez nią płakałam. Niestety rany cielesne się zagoją, a rany psychiczne pozostają. Muszę dodać że to wstrętna jędza nadal się mnie czepia tylko w bardziej "kulturalny" sposób( toz naczy nie wyzywa mnie)