Słowa bliskich, które nas zabolały?? annam88 |
2011-01-26 13:02
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Pamiętacie może jakieś słowa, epitety, hasła rzucone w waszą stronę, które Was uraziły lub sprawiły przykrość?? Jakie osoby to powiedziały??

TAGI

bliskich

  

które

  

NAS

  

Słowa

  

zabolały

  

27

Odpowiedzi

(2011-01-26 13:10:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
g0siia
brat moje meza powiedzial mojej tesciowej ze jestem gruba..tesciowa mnie nie widziala bo nie mieszkamy w polsce.oczywiscie bylam w 7 miesiacu ciazy mialam tylko brzuszek i bylam spuchnieta na buzi..mialam 10kg na plusie..Jestem ciekawa jak jego modelka bedzie wygladala w ciazy..
(2011-01-26 13:14:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annam88
Już kiedyś o tym pisałam. Moja przyjaciółka odkąd zaszłam w ciążę, zaczęła mi dogryzać. Niby chciała to grzecznie powiedzieć, ale niestety mówiąc: ale Ci dupa urosła, boże Anka jaka ty jesteś wielka, albo ale rośniesz... Nie było to zbyt miłe a wręcz bolało. Ale mam teraz satysfakcje ;p jestem w 33 tygodniu a ważę tyle ile ona :) Czy nie wypadałoby mi powiedzieć jej po świńsku?? Ale jestes gruba??!!
(2011-01-26 13:15:01) cytuj
Wiesz co, jezeli powiedzialy mi to osoby naprawde bliskie, to staram sie to zaraz poscic w niepamiec i nie powracac do tego, zwlaszcza, ze ja sama mam ciety jezyk i potrafie powiedziec cos, co kogo moze/moglo urazic.
Jezeli zas to cos bylo/byloby tak straszne, ze nie moglabym tego zapomniec... tzn. ze ta osoba nie jest/nie byla mi wcale tak bliska, jak myslalam... tez nie warto wiec tego rozpamietywac.

Zycie idzie dalej, a osoby ktore rania innych, chocby slowami... nie zasluguja na pamiec.

Cos jednorazowego to inna sprawa, niz cos, co sie powtarza z rozmyslem.
(2011-01-26 13:19:24) cytuj
@annam... ja to na Twoim miejscu zastanowilabym sie, czy chcialabym nadal miec taka "przyjaciolke"... Odgryzanie sie wg mnie to dziecinada... Ja tam mowie wprost, ze ktos mnie rani mowiac tak i tak... i skoro tego nie widzi, to nie przyjaciel... i albo cos zmieni albo won... Wole miec kilka przyjaciol/przyjaciolek... ale prawdziwych niz stado takich... no wlasnie, takich, jak ta Twoja "przyjaciolka"...


Co do slow... jestes gruby itd... to zalezy, kto mi to mowi... Jezeli powie mi ktos bliski "Kaska, uwazaj, bo sie rostylas niemilosiernie"... to czemu mam sie obrazac? Przeciez sama widze, ze mi choryzont sie rozrasta... jezeli sie rozrasta...
Uwazam, ze slodzic to mozna obcy... Bliskim mowi sie prawde, ktora przeciez nie zawsze jest rozowa... Po to jestesmy, abysmy sie wzajemnie pocieszali, ale rowniez pokazywali sobie, gdy cos jest nie tak... :)))
(2011-01-26 13:29:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania1520
moja siostra przeczytała mi kiedys list mojej mamy do taty (z racji ze moja siora jest ciekawa i potrafi nawet pamietniki drugiej siory czytac) i było tam napisane cos takiego ze jestem nie chcianym jego dzieckiem. Bardzo mnie to zabolało i nie wiem czy nie wolała bym tego wogóle nie wiedzieć... Mysle ze siostra zrobiła to wtedy celowo zeby jeszcze bardziej mi pokazać ze ona jest najwazniejsza w domu...
(2011-01-26 13:31:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
Moja była przyjaciółka dzień po porodzie powiedziała do mnie "jeju ale Ty jesteś gruba chyba będę musiała przygotować dla Ciebie jakąś diete" (przytyłam tylko 11 kg i to tylko w brzuchu przy ciąży mnogiej więc nie uważam żeby to było nie wiadomo jak dużo). Puściłam to mimo uszu ale jak kilka dni później powiedziała "cześć grubasie słyszałam że po porodzie powinno się wrócić do normy a Ty nic nie schudłaś" (no dziwne żeby w tydzień po porodzie wrócić do spodni sprzed ciąży) to nie wytrzymałam i powiedziałam "cześć tłuściochu. no fakt może nie schudłam ale widzę że Twoja pół roczna dieta też żadnych efektów nie dała" chyba trafiłam w jej słaby punkt bo od tamtej pory się nie odzywa;)
(2011-01-26 13:33:30) cytuj
@ania... a mialas potem okazje rozmawiac na ten temat z ojcem czy matka?
Wiesz, czasem bywa tak, ze takie slowa "nie chce tego dziecka" itd. padaja w zwiazku... a jedno mowi do drugiego tak, zeby sie wzajemnie zranic. Czesto nie ma to nic wspolnego z uczuciami do dziecka... natomiast ta wzajemna niechec, zlosc itd.

Ja normalnie postawilabym obydwoje rodzicow i kazala im sie z tego tlumaczyc... A siostra, skoro do tego zdolna... no to... brak komentarza...
(2011-01-26 13:36:37) cytuj
Jakos tydzien po porodzie spotkalam sasiadke... a ona do mnie... No pani Kasiu (Slazara... :D), widze, ze po trzecim porodzie to brzuszysko zostalo... i poklepala mnie po tejze czesci ciala...

No coz... bylam tydzien po porodzie... a na przeciwko mnie stala stara, wzdeta, szczerbata Slazara... Czy ja moglam sie tym przejac???

A tak ogolnie to dzis uslyszalam co od bardzo mi bliskiej osoby, mianowicie mojej Sredniutkiej... "Mamusiu!!! Twoje cycki sa Cooool!!!"...

I takie slowa to sobie zapamietam... a te inne... a sio!
(2011-01-26 13:39:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Ja również puszczam szybko w niepamięć złe słowa. Czasami się zdarzyło że coś zabolało ale puściłam w niepamieć bo nie warto pamiętać złych słów. Czasami nie jestem lepsza więc wole zapomnieć i póżniej nie wypominac lub żeby mi nie zostało coś przypomniane.
(2011-01-26 13:41:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia
ach te sąsiadki one chyba wszystkie są takie;) najlepsze jest to że krytykują kobiety po porodzie chyba tylko po to żeby same mogły się dowartościować(?) bo same figurą nie grzeszą;)

Podobne pytania