Ponizej zalaczam publiczny list prof. dr. Majewskej:
http://marucha.wordpress.com/2009/10/30/list-prof-marii-doroty-majewskiej-w-sprawie-szczepionek/
Czy szczepicie dzieci na rotawirusy i pneumokoki?
Zastanawiam się, na które się zdecydować. Nie chcę szczepić od razu na wszystko, bo nie wiem jak to wpłynie na moją córeczkę.
Ponizej zalaczam publiczny list prof. dr. Majewskej:
http://marucha.wordpress.com/2009/10/30/list-prof-marii-doroty-majewskiej-w-sprawie-szczepionek/
zgadzam się że szczepionka nie gwarantuje w 100% i to jest oczywiste, ale zdecydowanie łagodzi ewentualne przechorowanie, moja córka miała hib pomimo zaszczepienia ale dzięki szczepieniu bardzo łagodnie przeszła chorobę i zdecydowanie szybciej wróciła do zdrowia... a koleżanki dziecko wylądowało w szpitalu (nieszczepione). Dodatkowo czytałam materiały medyczne na temat np. nieszczepienia na pneumokoki - że jest to niesamowicie oporna bakteria którą bardzo ciężko i opornie się leczy ... i niestety powikłania po przechorowaniu też mogą wystąpić i że tylko zaszczepienie pomaga... proszę o odpowiedz mądrzejsze koleżanki bo chętnie dowiem się więcej na ten temat, z góry dziękuję:)
No nic... Tak zastanowilo mnie to po prostu o tych "madrzejszych" kolezankach. No, ze jak sa madrzejsze to musza byc i te glupsze... Ale ok...
Fakt jest taki, ze kazdy musi sam rozstrzygnac, co jest dla jego dziecka najlepsze.
Piszesz o tym, ze leczenie niektorych chorob (na ktore sa szczepienia) jest ciezkie.
Ale...
Wyleczenie wielu chorob (takich jak autyzm, padaczka i inne), ktore powstaja jako nastepstwa szczepienie JEST NIEMOZLIWE. To choryby, ktore beda towarzyszyc tym dzieciom cale zycie.
Ale... Nie mam zamiaru nikogo co do tego przekonywac. Zycze tylko wszystkim zwolenniczkom szczepienia, aby nigdy na wlasnej skorze nie mialy szansy sie przekonac, co do szkodliwosci szczepionek...
Moja cora rozwijala sie pieknie do momentu zaszczepienie szczepionka MMR... jak miala 2 latka... Potem cofniecie totalne. Na szczescie zespol aspergera to "lekka odmiana" autyzmu.
I poza tym, ze moja corka jest socjalnym analfabeta, empatia to rzecz, ktora u niej nie wystepuje... a usmiechnieta twarz to 2 kropki, kreski i cos tam... ktora nie wie, jak roznica jest miedzy smutny, a radosny, i tego wszystkiego musi sie uczyc na terapii...
Mam szczescie, ze aspergerowcy to inteligentni ludzie i ze ona ma szanse te deficyty nadrobic swoja (wysoka) inteligencja...
Eh...
@goyam... Nie mam zamiaru naprawde nikogo urazic swoimi wypowiedziami, a pisze po prostu... no bo nie jest mi ten temat obojetny...
Pozdrawiam serdecznie... i zycze udanego weekendu... :))