Mnie akurat mężulo nie uderzył nigdy:), ale taka refleksja mi się narzuciła, bo moja przyjaciółka niebawem zamieszka z despotycznym chłopakiem, który sprawia wrażenie zdolnego do tak podłego czynu, mimo że stara się robić maślane oczy, co widzą wszyscy poza najbardziej zainteresowaną:/
Ja osobiście jestem zdania, że jak już raz facet tak zrobi, to nie przestanie (tak było w przypadku moich rodziców), przeprosi, minie trochę czasu, kobita "zasłuży", on znowu przeprosi, ona wybaczy, nie daj Boże znajdzie w tym wszystkim swoją winę... (moja mama nie odeszła, on na pewno się nie zmienił choć nie byłam tam od lat.
Czy któraś z Was, zna przypadek, gdy kobieta wybaczyła i żyli później długo i szczęśliwie, A podobna sytuacja już się nie powtórzyła??
Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?
Odpowiedzi
Z dziewczyną którą sie zwiazal pozniej tez ja bił.urodziła mu dzicko,wzieli ślub a on ciagle pił i bił. teraz sa po rozwodzie a on nadal przyłazi do niej i szuka zaczepki.
MOJE ZDANIE-JAK JUZ RAZ PODNIESIE REKE TO JUZ ZAWSZE TAK BEDZIE.SZKODA CZASU NA FRAJERA!
Z dziewczyną którą sie zwiazal pozniej tez ja bił.urodziła mu dzicko,wzieli ślub a on ciagle pił i bił. teraz sa po rozwodzie a on nadal przyłazi do niej i szuka zaczepki.
MOJE ZDANIE-JAK JUZ RAZ PODNIESIE REKE TO JUZ ZAWSZE TAK BEDZIE.SZKODA CZASU NA FRAJERA!
nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc nie wiem jakbym się zachowała... ale obawiam się, że mogłabym wybaczyć (wiem głupia jestem). mam nadzieję, że nigdy nie będę postawiona przed taką sytuacją.
Byłam w takim związku,rozpadł się i dobrze.
Byłam w takim związku,rozpadł się i dobrze.
nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc nie wiem jakbym się zachowała... ale obawiam się, że mogłabym wybaczyć (wiem głupia jestem). mam nadzieję, że nigdy nie będę postawiona przed taką sytuacją.