2010-11-17 11:19
|
Mój partner oznajmił, że nie będzie robił żadnych zdjęć na sali porodowej, ja jednak myślę, że byłoby to naprawdę fajną pamiątką. co do nagrywania mam mieszane uczucia... ale wiem, że i tak by u nas to nie przeszło.
Pytania:
- dziewczyny po porodzie: zdecydowałyście się na uwiecznienie tego momentu, w którejś z tych form?
- jeżeli tak: co czujecie, oglądając zdjęcia bądź nagranie? żałujecie decyzji?
- jeżeli nie: dlaczego? gdybyście mogły cofnąć czas, zrobiłybyście inaczej?
- do przyszłych mam: zdecydujecie się?
Przedstawcie sensowne argumenty, zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam :)
TAGI
Odpowiedzi
Ale ja ogolnie delikatna i obrzydliwa jestem, wiec dlatego. Nie wyobrazam sobie, ze ktos by mnie w trakcie porodu fotografowal, badz filmowal. Nie moglbym na to patrzec :) Mam obrazy w glowie dla siebie :)
Ja miałam cc i mojego męża nie mogło być przy mnie. Jednak miał przy sobie mój tel. i w chwili kiedy leżałam na stole nagrał mi się. Traf chciał, że zrobił to akurat w chwili kiedy Asia "wyszła" do ludzi. Słychać pierwszy krzyk. Oczywiście nie miałam o tym pojęcia. Więc jak bawiłam się telefonem, leżąc sama na sali pooperacyjnej i natrafiłam na tenże filmik - poryczałam się jak bóbr. Jakość jest niespecjalna - ale pamiątka niesamowita. Więc jeśli jest możliwość uchwycenia pierwszych chwil dziecka - bez pokazywania "niepotrzebnych intymności ;) " to ja jestem zdecydowanie za :)