No jeszcze by brakowało, żebym nocnik kupowała używany. Poza tym nocnik to nie ma być grające krzesełko, na którym dziecko po prostu siedzi. Tylko miejsce gdzie robi co trzeba i tyle ;)
Rozmawiam wczoraj ze znajomą na temat nocników i mówię, że nie zapłaciłabym za nocnik 150 zł tylko dlatego że ma bajery bo mi szkoda kasy a ona na to : "Kup używany". Podziekowałm za radę i powiedziałam że nie skorzystam bo dla mnie to niehigieniczne.
A jakie jest Wasze zdanie?
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
dokładnie, też nie jestem za grającym nocnikiem, bo dziecko się nie skupia na tym co powinno. A używany odpada całkowicie!
Grejfrutowa zgadzam sie z Tobą w 100 %
o fuuj! to już wolałabym kupić najzwyklejszy ale nowy....
Ja też Sunny wolałabym zwykły a nowy.
I moim zdaniem nocnik to nocnik nie zabawka
Już wolałabym kupić klasyczny nocniczek, bez bajerów ale za to nowy.
Nie, bo ja w ogóle nocniczki szerokim łukiem omijam
Kamila po rodzeństwie to co innego. Po obcym dziecku już nie.
ze starszą cóką miałam tak, że kupiłam jej własnie taki fajny "wypasiony" nocnik i ból był taki, że mała sie go bała, więc poszłam kupiłam z ciekawości zwykły za 16 zł i okazało się to strzałem w 10. Jednak nie zawsze to co drogie jest najlepsze :)