12h. Odejscie wód o 4 nad ranem, pierwsze skurcze ok 12 w poludnie, narodziny córci o 16 :)
(2013-12-29 22:41:43 - edytowano 2013-12-29 22:42:21)
cytuj
Wody saczyly mi sie juz dzien przed porodem a tak zeby ze mnie porzadnie chlupnelo to ok 1 w nocy a o 4 juz byla z nami corcia ;-)
(2013-12-29 23:32:01)
cytuj
13 godzin od odejścia wód :) I to jeszcze po podaniu oksytocyny bo od 5 rano do 16 miałam 4 cm ...
(2013-12-30 00:21:21 - edytowano 2013-12-30 00:22:14)
cytuj
z pierwszym około 12 godzin ;) po 8rano chlusneły pojechałam do szpitala o 17 skórcze (odrazu co 2-3min) o 19:30 7cm rozwarcia i skakanie na piłce aż zwiałam im na łóżko i o 20:25 syn był na świecie;) a natomiast z drugim wody odeszły mi przy porodzie(chlusły na położną:-P) poszłam rano ze skierowaniem do szpitala (5dni po terminie i obrzęki) ostatnie ktg wykazało skurcze takie że powinnam już ponoć przeć ale mnie ledwie coś tak jak na okres pobolewało około 21:30 jakieś dziwny lekki ból na początku nie regularny po chwili szybki i co 2min(ale nie dość bolesny)21:40 zbadali mnie było 6cm rozwarcia godz 21:50 lewatywa i szybki prysznic o 22 weszłam na salę porodówą silny skurcz kazała się położyć i jak się położyłam to już ktg nie zażyła podłączyć o 22:10 synek był na świecie (a krzyczały bym jeszcze nie parła a on sam się wyślizną :-Pjak by mi nie wierzyły że muszę przeć) tak że w szoku byłam bo czekałam na parę godzin bólu ;)
(2013-12-30 09:03:39)
cytuj