Odpowiedzi
Jak to się dokłada? W ogóle tego nie rozumiem. My co prawda mamy osobne konta, bo jakoś nie możemy się zebrać i któregoś zlikwidować, ale nie dzielimy się pieniędzmi, jak coś trzeba kupić to kupujemy bez różnicy z czyjego konta. Bo to nasze WSPÓlNE dziecko!
dokładnie:) mamy identycznie.
Jak to się dokłada? W ogóle tego nie rozumiem. My co prawda mamy osobne konta, bo jakoś nie możemy się zebrać i któregoś zlikwidować, ale nie dzielimy się pieniędzmi, jak coś trzeba kupić to kupujemy bez różnicy z czyjego konta. Bo to nasze WSPÓlNE dziecko!
dokładnie:) mamy identycznie.My mamy wspólne konto.Mój Marcin nie pyta się co kupiłam i na co wydałam.Kupuję to co uznam za potrzebne.Zresztą to ja jestem księgową w naszej rodzinie )))