2012-11-20 15:26
|
Jak wasi partnerzy zareagowaliby na wieść o wadzie genetycznej dziecka ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie wiem jakby zareagował wcześniej . Ale zareagował dobrze później , wiem że kocha córkę i nie robi mi wyrzutów że to moja czy jego wina , bo trudno chyba w takich przypadkach o szukanie winnego , ale wiem że sie zdarza niestety :/
W ktorym szpitalu robisz badania??
okazalo sie, ze wszystko w porzadku, mamy dwoje zdrowych dzieci. Ale przed samym badaniem oznajmilam lekarzowi, ze bez wzgledu na wynik i tak ciazy nie usune...
Nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy maz stawialby mnie pod sciana, ze mam zrobic i koniec, bo on nie chce chorego dziecka :/ Jak by sie zrobilo cos wbrew swoim uczuciom, pewnie psychicznie nie moznaby sie pozbierac do konca zycia. I taki zwiazek moglby takiej proby nie przetrzymac...
Jak rozmawiałam z moim meze to stwierdzil, ze jakos bysmy sobie poradzili... Chociaz jezeli z gory wiedzialabym, ze bedzie tzw. "roslinka" to sama nie wiem jaka decyzje bym podjela...
W ktorym szpitalu robisz badania??
Akurat to badanie będę miała prywatnie w MediLux Clinic w Szczecinie, wcześniej chodziłam prywatnie, ale po ostatniej wizycie zdecydowałam się na przychodnię.
W ktorym szpitalu robisz badania??
tu chyba nie chodzi o robienie sobie na zlosc tylko o to jak potem dacie rade sobie z dzieckiem i czy bardzo bedzie cierpialo i czy bedziecie mogli dac mu wszystko pomoc wsparcie i zangazowanie jak i oddanie bo chore dzieci wymagaja wiecej niz zdrowe . trzeba poswiecic swoje zycie i siebie oddac cala takiej kroszynie...
Jestem świadoma, że moje życie bardzo by się zmieniło, ale nadal jestem zdania, że nie można decydować o czyimś życiu. Powiedziałam mojemu partnerowi, że jeśli będzie chore to wychowam je z nim czy bez niego...to usłyszałam "Zrobisz jak uważasz". Wiem, że też stresuje się tym badaniem, ale kompletnie go nie rozumiem, jego postępowania.