Wózkiem do chrztu? maga106 |
2011-04-27 16:23
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

W tą niedzielę byliśmy z Mężem na mszy podczas której chrzczono dzieciaczki.Kiedy ksiądz prowadził rodziców do ołtarza na samym przodzie pochodu szła matka pchając przed sobą wózek z dzieckiem.Wszyscy pozostali szli niosąc swoje dzieci na rękach.Pomijam już fakt, że coraz mniej dzieci ubieranych jest na biało do chrztu co też mi się nie podoba, ale to już rzecz gustu.Natomiast wózkiem do chrztu to już lekka przesada jak myślicie? Rozumiem jeszcze kiedy rodzice kładą dziecko do wózka z powodów zdrowotnych ale poza tym przecież można wytrzymać tą godzinę z dzieckiem na kolanach, to chyba nie żaden problem.Jakoś tak nie pasuje mi marsz wózkiem przez główną nawę do ołtarza, przez to jest jakoś tak mało uroczyście...Ciekawi mnie co myślicie, bo ostatnio widzę to na wielu chrztach.

TAGI

chrztu

  

wózkiem

  

17

Odpowiedzi

(2011-04-27 16:45:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Ja wiem, ze powinna trzymac matka na prawym reku swe dziecko. Tak ksiadz edukowal nas podczas chrztu pierwszego. Zreszta to sama przyjemnosc niesc wlasne dziecko do chrztu! O ile zdrowie pozwala, to tylko tak. Jak matce nie dane, to jest ojciec, albo chrzestni. Wozek moze stac kolo lawki i podczas mszy mozna sobie dziecko do niego wlozyc...
Tez widze zmiane obyczajow, nie podoba mi sie. Dla mnie chrzest, to wyjatkowa uroczystosc, dziecko powinno byc w bieli. Jest raz w zyciu, kupujemy wiele bubli, to czemu nie biale ubranko na ten raz?
W moim rejonie jest czesciej rewia mody matek. ktora krotsza kiece i wiekszy dekold, o plecach nie wspomne. Ja rozumiem balet, zabawa weselna, ale przed oltarzem gryzie mnie po oczach, jak widze niektore panie, jakby dopiero co z ulicy zeszly.
Uwazam, ze kultura obowiazuje w niektorych miejscach, nie tylko kosciele zrezta, ale w urzedzie itp. Trzeba znac umiar, ale ktos powie, ze bredze jak stara baba.
Sama lubie mini itp. ale wszystko ma swoj czas i miejsce :)
(2011-04-27 16:45:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiktoria25
JA się kilkakrotnie spotkałam,że rodzice mają wózek na mszy ale kiedy ksiądz wychodzi po nich pod chór to niosą dziecko na rękach, z wózka korzystają w czasie mszy gdy dziecku się znudzi na rękach
(2011-04-27 16:54:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106
No właśnie też tak myślę.Niby to tylko wózek ale jakoś tak mi do kościoła nie pasuje:) a rewia była, jest i jeszcze pewnie długo będzie, bo przecież nie liczy się dziecko tylko to czy matka zdążyła już schudnąć po porodzie, jak się ubrała, uczesała i co podano na obiad:)
(2011-04-27 17:25:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
My chrzciliśmy syna przedwczoraj. Zajęliśmy miejsce w pierwszym rzędzie. Wózek oczywiście wzieliśmy ze sobą. Nie zgodzę się z Tobą, że nie wypada wziąć wózka na chrzest. Niby dlaczego? Nasza msza trwała 1,5 godziny i dziecko i tak się bardzo męczyło. W wózku sobie przynajmniej pospał 20 minut. Teraz jest bardzo ruchliwy, ciężki, nie sposób go utrzymać na rękach dłuższy czas, już nie mówiąc jakie to dla niego mało komfortowe. Po co ma płakać skoro może sobie pobawić się w wózku?
Jeśli chodzi o młodsze dzieci to tym bardziej wózek powinien być z powodu ich słabego kręgosłupa.
Nie mogłam się nadziwić jak obok nas stała para która non stop trzymała noworodka na rękach. On się darł, oni go sobie przekładali z rąk do rąk... masakra.
(2011-04-27 17:43:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
Miałam wózek w kościele,mała smacznie w nim spała,gdy przyszedł moment chrztu wyciągnęliśmy ją, i ksiądz udzielił jej sakramentu,nie widzę w tym nic dziwnego,pozdrawiam:)
(2011-04-27 18:02:16 - edytowano 2011-04-27 18:03:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106
No cóż jak widać gusta są różne...dziecko na rękach wcale nie musi się męczyć zależy jak to zorganizujemy...ale może ja po prostu jestem zbyt staroświecka, albo zwyczaje zmieniają się zbyt szybko jak dla mnie...
(2011-04-27 18:02:48) cytuj
Mój syn spał w wózku bo się darł cały czas i go mąż uśpił, wszystkie "szabaty" ksiądz robił w wózku ale do chrztu wyciągnęliśmy go z wózka.
(2011-04-27 18:17:41) cytuj
Uważam ze kazdy powinien robić to co uważa za słuszne a nie na pokaz. Nie widzę więc żadnego problemu, ze ktoś ma wózek podczas chrztu. Ważne jest zdrowie i wygoda dziecka, a nie opinie ludzi
(2011-04-27 20:54:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
jak ja chrzciłam dziecko razem z moim chrzczonych było 8 innych dzieci, moja byla najmłodza, miała 1,5 m-ca, najstarsze dziecko miało 1,5 roku, wszystkie dzieci były w wózkach podczas mszy, ale do samego aktu chrztu dzieci były na rekach rodziców
(2011-04-27 20:57:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mizzmummy
Ja osobiście również zabieram ze sobą wózek i jeżeli Igor będzie miał ochotę się zdrzemnąć, w wózek i po sprawie, jeśli nie będzie spał to może trochę poogląda na rękach :) Na sam sakrament będzie na rękach przy ołtarzu.

Podobne pytania