Po prawie 2 latach troche to wraca do normy, ale jednak umowmy sie: stargo zycia i starego "ja" juz nogdy nie bedzie
Zgadasz się z tym stwierdzeniem? Od kiedy masz dziecko już nie jesteś sobą tylko kimś innym, pozbawioną prywatnego, intymnego i szalonego życia?
Tak, moja frustracja osiągnęła apogeum.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 23 z 23.
Stałam się taka... sporządniała, ale tak do granic możliwości, do obrzydzenia aż. Wszystko mnie irytuje, chcę być za porządna. Jeśli chodzi o imprezowanie - w ogóle przestało mnie do tego ciągnąć. Jak tylko czasem z mężem wyjdziemy gdzieś do znajomych (córa zostaje wtedy z babcią) to totalnie nie potrafię się bawić. Nawet jeśli jest opcja zanocowania poza domem, tak jak było w Sylwestra. Jestem... chyba taka nawet nudna trochę. Nie wiem, hormony czy jaka inna cholera...
A, żeby nie było - cieszę się, że mam moją córę i kocham ją nad życie. Po prostu jakoś tak sama z siebie zgredziałam. ;P