Hej mam nietypowe pytanie. A więc mam 5 miesięczne dzieciątko i dostałam z mężem propozycje wyjazdu na 3 dni( w piątek wyjazd w niedziele ok południa powrót) do Bukowiny Tatrzańskiej. Zawsze mówiłam że małą wszędzie będziemy brać z sobą ale koleżanka zasiała mi pewną wątpliwość i powiedziała że z małą nic nie wypocznę, ani nie pójdziemy na termy itd, a moja teściowa do tego też mi tak powiedziała i dodała że chętnie z małą zostanie żebyśmy mogli odpocząć.
I sama nie wiem czy ją zostawić czy nie. Boje się że jak małą zostawię to po przyjeździe mnie nie pozna i będzie płakać, a poza tym czy jak ją zostawię to będzie że jestem wyrodną matką? ;/
Co o tym sądzicie? Zostawiłybyście takiego malucha, czy zabrałybyście z sobą? Bo sama nie wiem;/
TAK |
W sumie to nie wiem, bo z jednej strony jak na tyle ufasz tesciowej że Ci zostanie z mala to czemu nie ale z drugiej strony nie wiem czy sama bym wypoczeła ze świadomością że została sama w domu. Ale pewnie gdybym była na 100 % pewna i czuła się psychicznie komfortowo to bym zostawiła. Takie maluch nic nie pamięta więc się nie bój o to, jak pije z butli to też kłopotu nie ma.
Zostaw i jedź :) jezeli wiesz, zę maluszkowi nie dzieje się krzywda z babcią to jedz :) oczywiście bedziesz mysleć non stop ,ale to co innego mimo wszystko odpoczynek :)
TAK- zostawiłybyście w domu
NIE- zabrałybyście z sobą
nie zostawiłabym
zabrałabym, sama byłam z małą na urlopie i świetnie wypoczęłam każdy się nią troszkę zajął byłyśmy na basenie spacerach, zmiana otoczenia bardzo jej służyła..
NIE ZOSTAWIŁABYM ZA NIC W SWIECIE
Nie zostawiłabym. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości
Nawet by mi to przez myśl nie przeszło 
