Wczoraj byliśmy z Mężem na zakupach w Tesco, wiecie same dziewczyny jakie lubią być kolejki na mięsnym... i stałam w takiej kolejce, i pewnie bym o tym nie pisała, ale jedna z pań ekspedientek krzyczy do mnie "Ale pani to powinna na początek kolejki - proszę zapraszam"
Poczułam się dziwnie z jednej strony miło a z drugiej byłam zdziwiona. Obsłużyła mnie w "pierwszej" kolejności.
Razem z Mężem potem się śmialiśmy, że trzeba być w dziesiątym miesiącu ciąży żeby obsługa Tesco to zauważyła ;)
Miałyście jakieś ciekawe historie przez okres trwania ciąży na gruncie ustępowania miejsca etc?
Dla mnie to takie niespotykane, bo to pierwsza taka sytuacja w moim wypadku... i to dopiero na samej końcówce ;)
Odpowiedzi
Myślę, że starsze kobiety to mają nas porządnie głęboko... one swoje widziały i wiecie swoje rodziły, nosiły a za ich czasów były mega kolejki no i wszystko było na kartki. Także takimi to ja nawet się nie przejmuje ;)
Kowboj którego w biedronce raz spotkałam, lat koło 50/60 potrafił się jeszcze przede mnie wryć - może i miał większy brzuch to może i mu ciężej było ;)