Zazdrość o teściową?! johana162 |
2011-05-04 15:12
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Muszę się w końcu wygadać bo nie wytrzymam...tak,właśnie mam problem z teściową,a właściwie sama ze sobą!Jestem strasznie zazdrosna jak teściowa bierze moje dziecko na ręce,co najlepsze ja sobie zdaje sprawę,że to jest chore,że to jest chora zazdrość bo przecież to jest babcia mojego synka,ale nie potrafię się opanować,tak się zżyłam z nim,że nikt prócz męża nie został z nim jeszcze od narodzin,nie wyobrażam sobie na razie żebym zostawiła go z teśćiową.A mój synek ma dopiero 4,5 msc jeszcze za dużo nie rozumie,i aż się boję pomyśleć co ze mną będzie później...czy jestem normalna?bo już mam wątpliwości;/ boję się,że zostanę odrzucona przez dziecko względem babci(teściowej)...
czasem wydaje mi się,że oszalałam a mimo to nie potrafię wyzbyć się tej ohydnej zazdrości;/

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2011-05-04 18:51:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao
haha:D Mam to samo i moja córcia nie zostanie z nikim innym prócz mnie i męża tak długo jak tylko się da - a już na pewno nie zanim zacznie mówić:P Co lepsze ja przerobiłam swojego męża i On też jest tego zdania:D Pierwszą osobą, której mogłabym na krótką chwilę powierzyć córeczkę w opiekę jest Jej matka chrzestna, a moja bratowa, a nasi rodzicie - wrrr.... teściowa garnka z zupą nie uniesie [tylko prosi teścia bądź mojego męża o pomoc], bo ją "ręce bolą" [zresztą wiecznie ją coś boli:P] więc jej już zaznaczyłam, że garnek się nie rusza i waży conajmniej 3 razy mniej od Julii, więc nie ma szans żebym jej Ją dała na ręce - będzie sama chodzić, to, jeżeli będzie chcieć, może z babcią pójść na spacer (oczywiście pod moim okiem:P], a póki co wystarczą i Julce i dziadkom uśmiechy w obecności rodziców:)
(2011-05-04 21:09:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia
Hehe ja też się dopisuję do tego tematu. :) Wprawdzie teściowa czasami wychodzi z synkiem na spacer ale ja wtedy mam zajoba i nie wiem co się tam dzieje. Moja teścióweczka ogólnie jest ok ale widzę, że uwielbia rozpieszczać mi synka a to mnie martwi. Ciągle chce go nosić na rękach a jak coś sobie zrobi to nie chce mi go dać żebym go przytuliła tylko sama go uspokaja. Jakoś tego nie lubię. Wydaje mi się, że traktuje go jak własnego syna. Hmmm dziwne mam myśli.
(2011-05-04 23:07:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti23
Dziwie sie wam dziewczyny ale to moze zalezy od charakteru tesciowej. Ja jestem uszczesliwiona jak tesciowka zostanie z Milenka a ja moge wyskoczyc do sklepu. niestety zdaza sie to zadko gdyz tesciowa pracuje caly dzien a do mamy mam 70 km.
(2011-05-05 09:47:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
opolanka
No i ja tez to tam......ale widzę że nie jestem sama...uhhhh
W KOŃCU KIEDYŚ PRZEJDZIE MI TO! CHYBA?1 ;-)

Podobne pytania