olga20 zgadzam sie z twoja wypowiedzia w 100%, moi dwaj synowie sa ochrzczeni ale tylko dlatego ze rodzice na nas naciskali, teraz jak mieszkamy za granica to mi nikt nie powie ze mam dziecko do komuni poslas, bo mam to w nosie beda wieksi to sami sobie wybiora w co chca wierzyc.
Jestem ateistką zaś mój mąż katolik ale nie praktykujący, mamy ślub cywilny i tak już pozostanie po prostu kompromis.
Mąż nalega na chrzest dziecka ok,
dogadaliśmy się, że ochrzcimy maleństwo
ale damy mu wybór w przyszłości bez żadnego przymusu, zgodziłam się tylko dlatego, że jeżeli w przyszłości pozostanie katolikiem to, żeby mógł normalnie korzystać z sakramentów. Myślicie, że ksiądz będzie robił problemy z tego powodu?
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
Dzieci rodziców bez ślubu kościelnego zazwyczaj chrzczone są po mszy (a nie w trakcie) i nie ma tu znaczenia, że jedno z rodziców jest ateistą (bo ten podpisuje oświadczenie, że nie będzie utrudniał wierzącemu małżonkowi wychowywania dziecka w wierze katolickiej). I tyle. Pytanie tylko, po co Wam ten chrzest (w końcu to NAJWAŻNIEJSZY sakrament dla chrześcijanina) skoro oboje nie wierzycie / nie praktykujecie? Dla szpanu?