2011-03-27 19:48
|
wiecie co,wyszedł na papierosa z dziewczyną brata,którego nie było z nią i normalnie ciśnienie mi sie podniosło jak...jestem chorobliwie zazdrosna.juz raz przez to sie rozeszlismy...teraz próbuje panowac nad tym ale takie sytuacje mnie przytłaczają:((((jak sobie z tym radzic...
Odpowiedzi
więc za dużo nie pomogę,bo sama sobie niekiedy nie radzę.
hm a czemu on z nią wyszedł?bez ciebie?
Teraz wiem,że zazdrość jest bez sensu, bo mało tego że nic na lepsze w związku nie zmienia to może tylko popsuć.
Co ma być to będzie a my nie mamy żadnego wpływu na to czy nas facet zdradzi czy nie.
Pewnie zaraz na mnie naskoczycie że jak kobieta o siebie dba, jest seksowna i ponętna to mąż jej nie zdradzi ale to gówno prawda. Faceci to świnie i jak w genach mają wpisaną zdradę to zdradzą nawet angelinę joli (co zresztą jej też się nie raz zdarzyło że facet ją zdradził).
Nie warto się przejmować rzeczami na które wpływu się nie ma... natomiast warto ostrzec faceta i od czasu do czasu mu przypominać że jak zdradzi to straci wszystko. Na nich to wbrew pozorom trochę działa. Warto ich chwalić i powtarzać im że są godni zaufania.
Ja mojemu często mówię np. "tak się cieszę kochanie że ty jesteś taki uczciwy i odpowiedzialny, nie mogłabym związać się z innym człowiekiem ani wybaczyć zdrady więc mam szczęście żę trafiłam na kogoś takiego jak ty". On jest z siebie dumny i tym bardziej wiem że mnie nie zdradzi.
ja nie jestem zazdrosna,bo ufam swojemu mężczyźnie. czasem przyprawiamy nasz związek szczyptą zazdrości, ale takiej z lekkim żartem. zazdrości, której jest w sam raz na tyle, by poczuć się dowartościowaną/dowartościowanym.