2013-11-19 13:09
|
za 5 dni mam termin.mam skróconą szyjkę i centymetr rozwarcia.(wczoraj byłam u lekarza i kazał czekać) :(
ostatanio przez 3,4 dni nie mogłam zasnąć w nocy tak mnie bolało podbrzusze,pachwiny,kręgosłup miałam straszny nacisk na pęchęrz i odbyt tragedia..! zauważyłam że dzidziuś sie uspokoił strasznie czasem wypchnie nóżkę badz rączke,byłam juz nastawiona że powoli sie zaczyna a dziś całą noc przespałam bez żadnych bóli..co jest wy tez tak miałyście ? że przez pare nocy bóle a tu nagle kolejna noc spokojna..
TAGI
Odpowiedzi
Co do samego faktu tego co odczuwasz faktycznie przyjemne to nie jest,ale niestety większośc z nas czyje sie tak samo. Dzidziuś szykuje sie do wielkiego wysiłku,układa sie,odpoczywa i nie "przeszkadzajmy im" Moim zdaniem jakiekolwiek "mechaniczne" przez nas same przyśpieszanie porodu to ryzyko dla dziecka. Rozumiem że już Cie boli wszystko,chcesz byc po i tulić dzieciatko. Dlatego jesli czujesz sie źle to ip i tam stwierdzają co robić. Ale to rola lekarza nie nasza.
Wiem ze przesadziłam-wybacz nie chodzi mi o to zeby kogos pouczac i sie wymądrzać.
Kiedyś koniczynka tu napisała bardzo mądrze i ja zacytuje "natura sama wie co robić" czy jakoś tak. Wybaczcie ale kurna ja nie rozumiem jak moga przychodzić do głowy pomysły "przyspieszania porodów" kurna jak? ja sie pytam jak? bo nie wiem? ręke se wsadzić i wyciagnąc? lekarz mówi czekac ale wszystkie jak na stranie biegają po schodach,sprzatają,seks uprawiają,jak by w życiu tego nie robiły.
Co do samego faktu tego co odczuwasz faktycznie przyjemne to nie jest,ale niestety większośc z nas czyje sie tak samo. Dzidziuś szykuje sie do wielkiego wysiłku,układa sie,odpoczywa i nie "przeszkadzajmy im" Moim zdaniem jakiekolwiek "mechaniczne" przez nas same przyśpieszanie porodu to ryzyko dla dziecka. Rozumiem że już Cie boli wszystko,chcesz byc po i tulić dzieciatko. Dlatego jesli czujesz sie źle to ip i tam stwierdzają co robić. Ale to rola lekarza nie nasza.
Wiem ze przesadziłam-wybacz nie chodzi mi o to zeby kogos pouczac i sie wymądrzać.
U mnie natura nic by nie zrobila bo syn byl tak duzy, ze nie wszedl w ogole do kanalu rodnego i dwa tygodnie po terminie mimo wywolywania 4 dni, masazu szyjki czopkom i oxy nic sie nie zaczelo bo moj syn porodu nie rozpoczol bo byl za duzy! masz jeszcze 5 dni wiec spoko,wszystko sie moze wydarzyc;)
Co do samego faktu tego co odczuwasz faktycznie przyjemne to nie jest,ale niestety większośc z nas czyje sie tak samo. Dzidziuś szykuje sie do wielkiego wysiłku,układa sie,odpoczywa i nie "przeszkadzajmy im" Moim zdaniem jakiekolwiek "mechaniczne" przez nas same przyśpieszanie porodu to ryzyko dla dziecka. Rozumiem że już Cie boli wszystko,chcesz byc po i tulić dzieciatko. Dlatego jesli czujesz sie źle to ip i tam stwierdzają co robić. Ale to rola lekarza nie nasza.
Wiem ze przesadziłam-wybacz nie chodzi mi o to zeby kogos pouczac i sie wymądrzać.
Kiedyś koniczynka tu napisała bardzo mądrze i ja zacytuje "natura sama wie co robić" czy jakoś tak. Wybaczcie ale kurna ja nie rozumiem jak moga przychodzić do głowy pomysły "przyspieszania porodów" kurna jak? ja sie pytam jak? bo nie wiem? ręke se wsadzić i wyciagnąc? lekarz mówi czekac ale wszystkie jak na stranie biegają po schodach,sprzatają,seks uprawiają,jak by w życiu tego nie robiły.
Co do samego faktu tego co odczuwasz faktycznie przyjemne to nie jest,ale niestety większośc z nas czyje sie tak samo. Dzidziuś szykuje sie do wielkiego wysiłku,układa sie,odpoczywa i nie "przeszkadzajmy im" Moim zdaniem jakiekolwiek "mechaniczne" przez nas same przyśpieszanie porodu to ryzyko dla dziecka. Rozumiem że już Cie boli wszystko,chcesz byc po i tulić dzieciatko. Dlatego jesli czujesz sie źle to ip i tam stwierdzają co robić. Ale to rola lekarza nie nasza.
Wiem ze przesadziłam-wybacz nie chodzi mi o to zeby kogos pouczac i sie wymądrzać.
U mnie natura nic by nie zrobila bo syn byl tak duzy, ze nie wszedl w ogole do kanalu rodnego i dwa tygodnie po terminie mimo wywolywania 4 dni, masazu szyjki czopkom i oxy nic sie nie zaczelo bo moj syn porodu nie rozpoczol bo byl za duzy! masz jeszcze 5 dni wiec spoko,wszystko sie moze wydarzyc;) Co do samego faktu tego co odczuwasz faktycznie przyjemne to nie jest,ale niestety większośc z nas czyje sie tak samo. Dzidziuś szykuje sie do wielkiego wysiłku,układa sie,odpoczywa i nie "przeszkadzajmy im" Moim zdaniem jakiekolwiek "mechaniczne" przez nas same przyśpieszanie porodu to ryzyko dla dziecka. Rozumiem że już Cie boli wszystko,chcesz byc po i tulić dzieciatko. Dlatego jesli czujesz sie źle to ip i tam stwierdzają co robić. Ale to rola lekarza nie nasza.
Wiem ze przesadziłam-wybacz nie chodzi mi o to zeby kogos pouczac i sie wymądrzać.