Powodzenia kochana:)
czesc!Prosze napiszcie co uwazacie ,czy to juz blisko porodu itd?Otuz jestem 2 dni po terminie,bylam w nocy 3 razy w szpitalu poniewaz odszedl mi czop sluzowy i krwawie b.mocno przy sikaniu ,chodzeniu itd.Ciagle mam we krwi wkladke ,rozwarcie mam tylko na 1 cm i straszne bole skurczowe co 5 min ,nie moge przez to spac ,lezec itd.W spitalu tutaj w UK powiedzieli ,ze mam czekac i czekac...ale myslicie ,ze moze to potrwac jescze kilka godzin czy raczej dni?Bol jest mocny i regularny ,ale w szpitalu powiedzieli ,ze nic nie moga pomoc bo jest tylko 1 cm rozwarcia a krawiwienie to ponoc normlane od czopu.Martwie sie i dostaje fioła w domu bo co 5 min mam bole a kaza mi brac paracetamol ktory nic nie pomaga.Napiszcie co sadzicie ?dzieki-buziaki!
Odpowiedzi
Powodzenia kochana:)
postaraj sie nie panikowac. bedzie dobrze
abadali mnie i kazali jechac do domu wziac paracetamol... i wrocic za 2 dni.... debile za przeproszeniem.wrocilam do domu z bolu nie wiedzialam co mam robic .dzwonilam do szpitala.moj partner gadal z babka ze mam skurcze juz co 3 minuty co 2 ,a ta podstepem kazala jej dac mnie do telefonu ,rozmawialam z nia a ona do mnie z tekstem-rozmawiam z pania juz 5 minut i nie miala pani skurczu wiec prosze zostac w domu...
bylam w szoku...
minelo pol godziny i juz bolu podniesc sie nie moglam masakra to byla jakas podtrzymywali mnie z kazdej strony pojechalam do szpitala ...zanim doszlam na recepcje to zdazaylam zaliczyc i wyczyscic pol podlog w szpitalu bo tak sie zwijalam z bolu ze zamiast isc to sie kladlam na podlodze az przyjechali po mnie wozkiem ale nawet na niego nie wsiadlam.i wyobraz sobie ze w szpitalu bylam o 7 rano a urodzilam o 9.chcialam epidural i juz nie mogli mi dac .wdychalam jakis beznadziejny gaz ktory nie pomagal... jesli bedziesz miala taka sytuacje a bedziesz chciala znieczulenie a bedzie za pozno powiedz ze chcesz urodzic w wodzie... mowie Ci o niebo lepiej niz na tym lozku ...
daj znac jak bedzie po wszystkim i zycze powodzenia
odkleja i dziecku grozi niedotlenienie (skoro tak mocno krwawisz) Wierzę,że uda ci się zostac już w szpitalu i trzymam kciuki za szczęsliwy poród :)) Nie daj się zbyć, udawaj jakieś mocne skurcze, kucaj z bólu itd, nie wiem...rób tak,zeby cię juz nie puścili do domu, dopiero z maleństwem na rękach ;)
Moja siostra w Anglii także zaczeła rodzic swoje trzecie dziecko no a jak trzecie to wiadomo że kobiety już chyba wiedzą jak to mniej więcej przebiega,pojechała do szpitala odesłali ją do domu wróciła do domu ledwo otworzyła drzwi i musieli wracac bo miała silniejsze skurcze,po przyjęciu do szpitala w ciągu 11 min.doczekała się córeczki.
Zaczyna się zaczyna tylko nie panikuj 3 mam kciuki aby wszystki było dobrze i maleństwo zdrowe.