Zależy od dnia. Są dni, że ładnie potrafi się sama bawić. A jak idą Jej zęby to strasznie marudzi i wtedy jest trudno nawet śnidanie zjeść czy zęby umyć. Mieszkamy sami więc nie mam wyjścia czasem musi sama zostać w pokoju ale na prawdę ma multum zabawek i basen wypełniony po brzegi piłeczkami więc raczej zawsze znajdzie sobie jakąś rozrywkę :) dziś przychodzi nowa zabawka 'garnuszek na klocuszek' więc mam nadzieję, że zainteresuje się nią dłużej niż 3 minuty :P
Potrafią zająć się sobą dłużej niż 5 min? Bo mi się nic nie udaje zrobić tak bez przerywania bo Marys pod nogami marudzi :( wszystko robie na raty, obiad, sprzątanie, o prasowaniu przy niej nie ma mowy bo zaraz pod deskę wchodzi. Najlepiej żebym siedziała z nią na podłodze i cały czas coś wymyslala nawet jak ma nową zabawkę czy wyciągnę coś czym dawno się nie bawiła to jest chwila i juz jej się nudzi.
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Marysia13, myślęze rozne są dzieci. Ja nie mam tego problemu zazwyczaj. Z Adaskiem tez nie miałam, ale wiem, ze bardzo róznie bywa.
Miało być TAK :D
Około roku nie za bardzo, wtedy jeszcze była mama i mama, ale tak jakoś od 16miesiąca, jak już ładnie chodziła, to bywało coraz częściej, że się sobą zajmowała i tak z każdym miesiacem bardziej ;)
U nas jest podobnie,ale od kilku dni mamy z mezem zwarty atak i wydzielamy mu czas kiedy ma sie troszke soba zajac. Sa co prawda male, ale pierwsze efekty widoczne, ale na poczatku sie nalamentowal to glowa peka ;)